Tess Holliday to jedna z najsłynniejszych modelek plus size. 35-latka jest też ambasadorką ruchu body positive i otwarcie protestuje przeciwko wąskim standardom przemysłu beauty. W roku 2013 zapoczątkowała kampanię #effyourbeautystandards na Instagramie.
Zobacz również: „Społeczeństwo nienawidzi grubych ludzi”. Tess Holliday obnaża podwójne standardy za sprawą fenomenu sukienki w truskawki
Ostatnio Tess Holliday zaskoczyła fanów bardzo szczerym wyznaniem. Modelka zamieściła w mediach społecznościowych serię wpisów, w których poinformowała, że cierpi na anoreksję i zaburzenia odżywiania.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Jestem anorektyczką i leczę się. Już nie wstydzę się mówić o tym głośno. Jestem wynikiem kultury, która celebruje chudość i zrównuje ją z wartością. Ale od teraz będę prowadzić moją własną narrację. Wreszcie jestem w stanie dbać o ciało, które karałam przez całe moje życie. Wreszcie jestem wolna
- napisała modelka na Twitterze.
I’m anorexic & in recovery. I’m not ashamed to say it out loud anymore. I’m the result of a culture that celebrates thinness & equates that to worth, but I get to write my own narrative now. I’m finally able to care for a body that I’ve punished my entire life & I am finally free
— Tess H🍒lliday (@Tess_Holliday) May 1, 2021
Pod jej wpisem pojawiły się głosy wsparcia, ale również hejt. Wielu internautów stwierdziło, że w związku ze swoim rozmiarem Holliday nie może cierpieć na anoreksję.
Tylko nie komentarze w stylu: “Przecież jesteś gruba, jak możesz mieć anoreksję?”. Nie wiecie, jak działa nauka i ciało. Moja diagnoza brzmi anorexia nervosa i nie, nie wstydzę się tego. Jestem zbyt szczęśliwa, żeby ktokolwiek mógł zniszczyć moje szczęście
- dodała modelka.
Not the “but your fat how are you anorexic” comments. Y’all don’t know how science & body works huh. My technical diagnosis is anorexia nervosa & yes, I’m still not ashamed. I’m too damn happy for y’all to even come close to dimming my shine.
— Tess H🍒lliday (@Tess_Holliday) May 2, 2021
Holliday zamieściła też obszerny post za pośrednictwem Instagrama.
Do wszystkich, którzy powtarzają mi: “Ostatnio wyglądasz zdrowo” albo “Chudniesz, tak trzymaj!” - przestańcie.
Nie. Komentujcie. Mojej. Wagi. Ani. Zdrowia. Zachowajcie. To. Dla. Siebie. Dziękuję.
Tak, schudłam. Leczę się z zaburzeń odżywiania i po raz pierwszy w życiu regularnie karmię swoje ciało. Kiedy zrównujesz spadek wagi ze “zdrowiem” oraz wartościujesz czyjś rozmiar, tak naprawdę mówisz, że teraz jesteśmy bardziej wartościowi, bo mamy mniejszy rozmiar i utrwalamy kulturę diety. (...)
Dla takich osób, jak ja, które próbują zmienić swoją relację z ciałem i się wyleczyć, wysłuchiwanie komentarzy o wadze jest stresorem. To cofa nas w naszym procesie. Kiedy osoby pracujące nad sobą widzą wasze komentarze na mój temat, one ranią JE, a nie tylko mnie. Ja sobie z tym radzę (nie powinno tak być, ale radzę sobie), ale one nie prosiły o taką traumę, okej? Jeśli nie potraficie powiedzieć komuś, że wyglądają ładnie bez odnoszenia się do ich rozmiaru, to proszę, w ogóle nic nie mówcie
- apelowała Tess Holliday.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Co sądzicie o takim wyznaniu modelki?
Zobacz również: „Ale schudłaś!” to wyjątkowo kiepski komplement. Dlaczego lepiej zachować te słowa dla siebie?