Książę Filip miał wielki żal do twórców „The Crown”. Ujawniono, który wątek określił jako „szokująco złośliwy”

Te sceny rzeczywiście były niezwykle brutalne.
Książę Filip miał wielki żal do twórców „The Crown”. Ujawniono, który wątek określił jako „szokująco złośliwy”
Fot. Netflix
15.04.2021

Książę Filip, mąż królowej Elżbiety, zmarł 9 kwietnia 2021 roku w wieku 99 lat. W czerwcu książę Edynburga obchodziłby setne urodziny. Niestety wieloletni towarzysz królowej nie doczekał tego dnia i odszedł w otoczeniu bliskich na zamku Windsor. 

Zobacz również: Książę Filip nie żyje. Mąż królowej Elżbiety miał 99 lat

Księcia Filipa w emocjonalnych wpisach żegnali najwięksi światowi przywódcy, członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej, a także aktorzy związani z serialem “The Crown”, ukazującym życie Elżbiety II i jej bliskich na przestrzeni lat. Wpisy w mediach społecznościowych zamieścili m.in. Matt Smith i Tobias Menzies, którzy wcielali się w postać księcia Edynburga.  

Chociaż według doniesień ani królowa, ani jej mąż nie oglądali produkcji Netflixa, podobno byli na bieżąco informowani o tym, w jaki sposób są portretowani przez twórców serialu. Nie wszystkie wątki przypadły royalsom do gustu. Teraz ujawniono, który z nich wywołał u księcia Filipa wyjątkowo wielki żal. Mąż królowej Elżbiety miał go określić jako “szokująco złośliwy”.  

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez The Royal Family (@theroyalfamily)

„The Crown”. Który wątek nie spodobał się księciu Filipowi? 

Tę informację przekazali królewscy biografowie Sally Bedell Smith i Hugo Vickers, cytowani przez portal dailymail.co.uk. Autorzy zdradzili, które sceny zaprezentowane w “The Crown” oburzyły księcia Edynburga. Podobno mąż królowej odczuwał z tego powodu żal wobec twórców serialu. 

UWAGA! Dalsza część tekstu może zawierać spojlery.  

Chodzi o 9. odcinek drugiego sezonu “The Crown”, zatytułowanego “Paterfamilias”. Pokazuje on losy nastoletniego Filipa w szkockiej szkole Gordonstout, słynącej głównie z niemalże wojskowej dyscypliny i etosu.

Filip skarży się na swoją sytuację i poczucie osamotnienia starszej siostrze Cecylii, która wraz z mężem i dziećmi mieszkała w Niemczech (w maju 1937 roku oboje wstąpili do nazistowskiej partii NSDAP). Filip nie może jej odwiedzić, ale Cecylia mówi, że niedługo zobaczą się w Londynie. Podczas katastrofy lotniczej w drodze do stolicy Anglii ginie Cecylia (która była wówczas w 8. miesiącu ciąży i zaczęła rodzić w trakcie lotu), jej mąż i dzieci oraz teściowa. 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez @royalsofgreece

Podczas pogrzebu Cecylii ojciec Filipa, książę Andrzej, mówi o nim: 

Dziwię się, że ośmiela się tu pokazywać. Gdyby nie Filip i jego brak dyscypliny (Cecylia – przyp. red.) nigdy nie wsiadłaby do tego samolotu. To prawda. To ty jesteś powodem, dla którego się tu zgromadziliśmy, aby pogrzebać moje ulubione dziecko. 

To właśnie scena z ojcem księcia Filipa miała wyjątkowo zbulwersować prawdziwego księcia Edynburga. 

Bedell Smith, królewska biografka, powiedziała w rozmowie z portalem dailymail.co.uk, że Filip “nie miał nic wspólnego ze śmiercią swojej siostry”, a po tej tragedii między nim a jego ojcem nie doszło do żadnego rozłamu 

Cecylia rzeczywiście zginęła w katastrofie lotniczej, ale to jedyna rzecz, jaka w tym wątku była prawdziwa. Wszystko inne zostało zmyślone w szokująco złośliwy sposób. Cała sprawa wokół Cecylii, o której (książę Filip – przyp. red.) się dowiedział, bardzo go zdenerwowała.  

Autorka jest też zdania, że Netflix powinien wystosować przeprosiny oraz zamieścić stosowną informację poprzedzającą ten odcinek, mając na uwadze reputację nieżyjącego już księcia.  

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez 𝒦𝒾𝓃𝑔𝓈,𝒬𝓊𝑒𝑒𝓃𝓈 & 𝒯𝒽𝑒 𝒞𝓇𝑜𝓌𝓃. (@thekingshistory)

Inny wątek z “The Crown”, który zdaniem królewskich biografów był zupełnie wyssany z palca to rzekomy romans księcia Filipa rosyjską baletnicą Galiną Ułanową.  

To była kompletna fantazja. On nigdy nawet nie spotkał tej tancerki 

- mówiła królewska biografka Ingrid Seward.  

Z krytyką spotkało się także przedstawienie księcia Filipa w ostatnim odcinku najnowszego sezonu “The Crown”. Chodziło o scenę z księżną Dianą, która mówi swojemu teściowi, że jej małżeństwo z Karolem jest jak “ciemna jaskinia bez miłości”, z której chce się uwolnić. Serialowy książę Filip chłodno odpowiada, że to nie skończy się dla niej dobrze, na co Diana pyta, czy powinna traktować te słowa jako groźbę. 

Była sekretarz kultury, Karen Bradley, wezwała Netflixa do dołączenia odpowiedniej informacji stwierdzającej, że serial “The Crown” jest fikcją, a nie produkcją dokumentalną.  

Kiedy książę Filip jeszcze żył, Netflix w nieodpowiedni sposób przedstawił zachowanie i postępowanie tego szlachetnego i dostojnego mężczyzny. Teraz, gdy umarł, może przynajmniej temu zadośćuczynić, przyznając, że sportretowanie księcia Edynburga w “The Crown” było niesprawiedliwe i pod wieloma względami po prostu fikcyjne. 

Zobacz również: Brytyjski rząd chce ostrzeżenia dla widzów „The Crown”. Chodzi o kontrowersyjne treści

Polecane wideo

Mężczyźni spod tych znaków zodiaku są najbardziej dojrzali. To partnerzy idealni
Mężczyźni spod tych znaków zodiaku są najbardziej dojrzali. To partnerzy idealni - zdjęcie 1
Komentarze (1)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 15.04.2021 23:54
Niech się cieszy, że przez Netflix go ciemnoskóry nie grał.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie