Wielu celebrytów wykorzystuje swoją popularność, aby namawiać obserwatorów do dbania o swoje bezpieczeństwo w czasie pandemii koronawirusa. Jedni promują profilaktyczne szczepienia, inni przypominają o społecznej izolacji i pozostaniu w domach.
W sieci pojawia się coraz więcej nagrań gwiazd, które doświadczają ciężkiego przebiegu COVID-19. W szpitalach zaczyna brakować miejsc i respiratorów. Niektóre sławne osoby, które początkowo mocno wątpiły w istnienie pandemii, powoli zaczynają otwierać oczy.
Zobacz również: Edyta Górniak nie wierzy w pandemię. Twierdzi, że w szpitalach leżą statyści, a na odporność zaleca oregano
Są wśród nich również tacy, którzy w międzyczasie zdążyli się "przebudzić" i zmienić zdanie na temat aktualnej sytuacji na świecie. Należy do nich m.in. Dorota Rabczewska, która twierdzi, że izolowanie dzieci od rówieśników i zmuszanie ich do noszenia ochronnych masek to barbarzyństwo.
Trzeba przyznać, że Instagram Dody zamienił się ostatnio w źródło alternatywnych teorii. Co jakiś czas wokalistka publikuje ilustracje, nawiązujące do systemu, który zniewala ludzkość.
Idealna dyktatura to byłaby taka, która by zachowała pozory demokracji, Będąc w istocie więzieniem bez murów, z którego więźniowie nawet by nie zamierzali uciekać. Swoisty system niewolnictwa, w którym dzięki konsumpcji i rozrywkom, niewolnicy by kochali swoje poddaństwo
- zamieściła cytat Aldousa Huxleya.
Wspominała również, że obowiązek noszenia maseczek został wprowadzony po to, aby "wyłączyć" nasze zmysły na to, co naprawdę dzieje się wokół.
Doda w czasie lockdownu postanowiła promować spacery na świeżym powietrzu i kąpiele w promieniach słonecznych. Relacjonuje, że mimo trwających od ponad roku obostrzeń, nie przestała zdrowo się odżywiać, ćwiczyć, ani podróżować. Regularnie spożywa też suplementy, aby wzmacniać swój układ odpornościowy.
Niedawno artystka zamieściła na swoim Instastory swoisty apel do rodziców, w którym podkreślała, że dzieciom do szczęścia nie są potrzebne izolacja, dezynfekcja ani maseczki, ale uśmiech, bliskość rówieśników oraz miłość dziadków.
Część fanów przyznała jej rację i nie uważa, aby tego typu podejście było czymś groźnym. Są jednak tacy, którzy wrzucili piosenkarkę do tej samej szufladki, w której znajdują się zwolennicy teorii spiskowych. Ostatnio za kontrowersyjny typ myślenia została skrytykowana m.in. Viola Kołakowska.
Gwiazda nie neguje jednak istnienia samego wirusa i przyznaje, że sama ma już tę chorobę za sobą, jednak nie rozumie, dlaczego ma być ona ważniejsza od innych dolegliwości. Nie publikowała też nic na ten temat, aby nie niepokoić swoich fanów.
Jak złapałam wirusa (?♀️wszyscy moi znajomi są już po) przeszłam go tak jak każdego innego, a chwilę potem wystąpiłam na sylwestra na pełnej petardzie. I nie robiłam wideo relacji użalając się nad sobą i strasząc swoich fanów. Nie rozumiem dlaczego wszyscy demonizują przechorowaną przez gwiazdy właśnie tę chorobę, bardziej od innych, znacznie poważniejszych. Nie mam zamiaru dorzucać cegiełki do tego obłędu
- skrytykowała innych celebrytów.
Popieracie logikę Dody?
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Zobacz również: Te gwiazdy to KORONASCEPTYCY. Kto wietrzy spisek w polskim show-biznesie?