Konkurs Piosenki Eurowizji zbliża się wielkimi krokami. Mimo, że na polskim rynku muzycznym pojawiło się wielu nowych, utalentowanych artystów, to jednak TVP postanowiło postawić w tym roku na wokalistę, którego dobrze już znamy. Niestety decyzja spotkała się nie tylko z mieszanymi uczuciami widzów, ale również z hejtem w sieci. Sytuację ostro podsumowała Margaret.
Zobacz również: Netflix żartuje z życia miłosnego Taylor Swift. Wokalistka zarzuca nowemu serialowi seksizm
Ubiegłoroczna Eurowizja została odwołana z powodu pandemii koronawirusa, a to właśnie podczas niej Polskę miała reprezentować młoda i utalentowana finalistka The Voice of Poland, Alicja Szemplińska. Jej mocny głos i głęboka barwa z pewnością zwróciłyby uwagę jury konkursu.
W czwartek dowiedzieliśmy się, że Telewizja Polska w tym roku wybrała innego kandydata, mianowicie... Rafała Brzozowskiego, wykonującego elektroniczny utwór pod pseudonimem RAFAŁ.
Marzenia o tegorocznej Eurowizji dobiegły dziś końca. Przeżywałam to już, ale ostatnim razem była jeszcze nadzieja, którą żyłam kolejny rok. Do dziś. Covid zatrzymał mnie w zeszłym roku, a w tym… Mam 18 lat i chcę śpiewać, tworzyć, pisać i spotykać się z Wami na koncertach. Nie wyobrażam sobie innego życia. Stres, zaszczyt i duma wynikająca z reprezentowania kraju, który kocham, mieszały się przez ostatnie 12 miesięcy z poczuciem niepewności i nadziei na „powołanie” w tegorocznym konkursie. Nie udało się… najwidoczniej moja nowa, eurowizyjna piosenka nie spodobała się na tyle, aby dać nam szansę
- wyznała Alicja Szemplińska na Instagramie.
Po stronie artystki natychmiast stanęli inni muzycy, m.in. Roxy Węgiel, Cleo czy Margaret.
Alicja, j*bać Eurowizję. Dawaj tę muzę. Czekamy
- skomentowała ostro Margaret, wspierając koleżankę z branży.
W sprawie talentu muzycznego Rafała postanowiła zabrać głos ekspertka, Elżbieta Zapendowska. Jak się okazało, trenerka zdecydowanie nie jest dobrej myśli i przekreśla nasze szanse w międzynarodowym konkursie.
Nie mamy najmniejszych szans, żeby wejść do finału. Muzyka, którą reprezentuje Rafał Brzozowski, to po prostu nie jest dobra muzyka. On wygląda na sympatycznego chłopaka, ale nie każdy sympatyczny chłopak powinien śpiewać
- podsumowała w rozmowie z Faktem.
Jak tłumaczy TVP, wybór był uzasadniony odgórną decyzją organizatorów. Ubiegłoroczne piosenki nie mogły pojawić się ponownie na Eurowizji. To jednak nie uspokoiło emocji internautów i w stronę Rafała Brzozowskiego wylała się fala krytyki.
Przynajmniej jak odpadną nie będziemy czuć rozczarowania, bo tego się spodziewaliśmy
- pojawiło się tysiące negatywnych komentarzy pod piosenką.
Słuchacze twierdzą, że nowoczesny kawałek Rafała The Ride jest jedynie nieudolną próbą naśladowania zagranicznych artystów, takich jak The Weeknd czy Dua Lipa.
Jest mi tak niezmiernie najzwyczajniej przykro, że zostałeś wybrany. Uwielbiam ten konkurs i wszystko, co dzieje się przed nim, ale z takim wykonawcą i piosenką swojego kraju, po prostu się nie da. Rafał w kraju stanowi swoisty mem, nikt nie bierze go już na poważnie oraz jest całkowicie pochłonięty przez TVP. Piosenka jest miałka i na siłę nowoczesna i w stylu zachodu, co wyszło tragicznie, naprawdę. Masakra
- napisał jeden z hejterów.
Rafał Brzozowski postanowił odpowiedzieć na komentarz i przedstawić własne zdanie.
Dzięki za Twoją opinię, ale proszę dać mi szansę zaprezentować się na żywo i wtedy ocenić. Piosenka ma moc, a ja dam z siebie maksa! Mam nadzieję, że przekonam Cię jeszcze do niej
- odpisał RAFAŁ.
Co sądzicie o tym numerze? Mamy z nim szansę na wygraną?
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Zobacz również: Trzęsienie ziemi po wywiadzie Meghan i Harry’ego. Jak zareagowała rodzina królewska?