Druga edycja “Hotelu Paradise” w zeszłym tygodniu przeszła do historii. Widzowie TVN7 przez kilkanaście tygodni śledzili losy atrakcyjnych singli i singielek na rajskiej wyspie Bali. Zdaniem fanów ta edycja zdecydowanie bardziej niż pierwsza seria programu obfitowała w intrygi, dramaty i nieoczekiwane zwroty akcji.
Zobacz również: Ata i Artur wygrali „Hotel Paradise 2”! Czy nadal są parą?
Hotelowe pary zmieniały się jak w kalejdoskopie i momentami naprawdę trudno było zrozumieć, co właściwie się stało oraz co motywowało uczestników do podjęcia takich, a nie innych kroków. Tak było m.in. w przypadku rozstania Ani i Ivana, którzy byli ze sobą od pierwszego dnia w hotelu, a widzowie typowali ich na zwycięzców.
Ale to nie jedyna para, której rozstanie odbiło się szerokim echem. Już po zakończeniu drugiej serii “Hotelu Paradise” inna dwójka uczestników zdradziła, jak teraz wyglądają ich wzajemne relacje. Niestety nie jest to dobra wiadomość dla wszystkich, którzy im kibicowali.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Chodzi o Dominikę i Bartka. Wiele wskazywało na to, że ich historia zapisze się jako jeden z najbardziej romantycznych związków w historii programu. Dominika i Bartek spodobali się sobie już pierwszego dnia na Bali, jednak gdy do hotelu wszedł nowy uczestnik, Artur, Dominika ostatecznie związała się właśnie z nim. Do pewnego czasu ta dwójka stanowiła zgraną parę, ale potem ich relacje zaczęły się psuć. Ostatecznie Artur postanowił zostawić Dominikę, ale zanim do tego doszło, para wspólnie podjęła decyzję o wyeliminowaniu z programu Bartka, który nie ukrywał, że wciąż czuje coś do Dominiki.
Jakiś czas później sytuacja w “Hotelu Paradise” znów diametralnie się zmieniła - Bartek powrócił do gry i od razu związał się z Dominiką. Aż do odpadnięcia z programu para nie szczędziła sobie czułości przed kamerami. Oboje uczestnicy mówili, że są bardzo szczęśliwi z drugiej szansy, jaką dostali. Wiele wskazywało na to, że zamierzają kontynuować swoją znajomość także po programie, oraz że stworzą prawdziwy i szczęśliwy związek. Tak się jednak nie stało.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Po wyemitowaniu finałowego odcinka “Hotelu Paradise” zarówno Dominika jak i Bartek poinformowali za pośrednictwem Instagrama, w jakich okolicznościach zakończyła się ich znajomość. Ich wersje nieco się od siebie różnią, a w obszernych wpisach nie brakuje mało subtelnych aluzji oraz wbijania sobie przysłowiowych szpilek.
Sytuację jako pierwsza skomentowała Dominika. Jak wyjaśniła zdecydowała się na ten krok dlatego, że zwycięska para, czyli Artur i Ata, próbowali ją “nieźle oczernić” oraz określiła ich mianem “adwokatów” Bartka.
Biedny (Bartek – przyp.red.) myśli, ze Arturek to jego kolega, a on sobie nim pomiata jak chce. Przykre, bo do niedawna mieliśmy fajne relacje. Nigdy w programie nie powiedziałam ani razu, że jestem zakochana w Bartku... Zauroczona byłam tylko w jednej osobie w tym programie. Bartka nie znałam tak długo, lubiłam go po prostu i myślałam, że będziemy rozwijać naszą znajomość po powrocie.
Niestety po odpadnięciu obiecano mi góry, a nie otrzymałam nic... Bartek nie interesował się mną już tak jak w hotelu. Obiecał mnie zabrać na wycieczkę... spacer... randke.̨ Mieliśmy sami miło spędzić czas, a skończyło się tak, że siedziałam sama w hotelu. Bańka mydlana pękła i każde z nas przypomniało sobie, że już jest normalne życie, a nie “Hotel Paradise”...
Nikt nikogo w d... nie kopnął, bo nigdy razem nie byliśmy. Wróciliśmy do Polski, chwilę jeszcze rozmawialiśmy, ale żadna ze stron nie była zainteresowana rozwijaniem relacji i straciliśmy kontakt. Owszem, na Bali była kłótnia, którą wyjaśniliśmy sobie po powrocie, kto w którym momencie zawinił. Wszystko jest między nami jasne, zostało wyjaśnione 8 miesięcy temu. Mogłabym tak pisać i pisac,́ ale po co tracić dobrą energię? Obserwatorzy, którzy są tu ze mną, są tu dla mnie, a nie dla Bartka. Buziaki, uwielbiam Was, jeśli czujecie zawód - trudno, ale nic na siłę.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Dzień później na profilu Bartka na Instagramie pojawiła się “odpowiedź” na wpis Dominiki.
Witajcie Kochani! Jak już wiecie, nie jestem z Dominiką...
Niestety, zanim zdążyłem Wam o tym napisać, te informacje zdążyły juz wypłynąć od innych...
Ponieważ otrzymuję wiele wiadomości z pytaniami, co tak naprawdę się stało, postanowiłem Wam wyjaśnić całą tę sytuację. Zacznę od tego, że wszystko co było pomiędzy mną a Dominiką zakończyło się od razu po zakończeniu programu.
Dominika jeszcze na Bali, po naszym odejściu z “Hotelu Paradise”, nie chciała ze mną przebywać. Nie miała dla mnie czasu, twierdziła, że chce odpocząć. Doszło między nami do sprzeczki, po której zrozumiałem, że relacja, która nas łączyła podczas programu już się zakończyła...
Niczego nie udawałem w programie i zależało mi na rozwijaniu tej relacji również po jego zakończeniu, ale nic na siłę. Przecież obie strony musiałyby chcieć...
Po powrocie do Polski wyjaśniliśmy sobie wszystko. Podczas trwania programu staraliśmy się działać razem i wspierać się po koleżeńsku, ale niestety to się obróciło przeciwko mnie.
Nie chcę nikogo oczerniać, nie chcę żadnych kłótni i przepychanek w mediach społecznościowych (napisałem tylko prawdę).
Program się zakończył, mam teraz swoje życie, z którego jestem zadowolony i jestem szczęśliwy.
Podczas oglądania programu emocje powracały i czasem nerwy brały górę, ale życzę Dominice jak najlepiej i nie mam do niej żadnych pretensji. Kontaktu przecież nie musimy utrzymywać.
Minęło już dużo czasu, każde z nas poszło w swoją stronę i powinno się teraz zająć swoim życiem, a nie rozstrząsać dawne czasy. (...)
P.S. Nie potrzebuję żadnych adwokatów. Wydaje mi się, że inni uczestnicy mają prawo do swojej opinii i mogą mówić co chcą.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Co sądzicie o takim zakończeniu historii Dominiki i Bartka? Kibicowaliście im?
Zobacz również: To ona ma największe powodzenie w „Hotelu Paradise 2”! Kim jest Dominika Konował?