W obliczu ogólnokrajowych protestów obywateli w obronie swoich praw, wiele gwiazd zajęło stanowisko, publikując w social mediach posty z ważnym przesłaniem, a także wzięło udział w strajku. Kinga Rusin wsparła finansowo organizacje walczące o prawa kobiet, a informacje o zmianie ustawy udostępniają takie zagraniczne artystki, jak Dua Lipa, Miley Cyrus czy Zara Larsson.
Zobacz również: Joanna Koroniewska wściekła na decyzję TK. „Mam dwoje zdrowych dzieci, ale ciąż…”
Tymczasem Anna Lewandowska pochwaliła się na Instagramie zdjęciami z pobytu w górach i życzyła wszystkim "dobrego dnia". Jej postawa w obliczu kryzysowej sytuacji w kraju bardzo nie spodobała się obserwatorom. Zaczęli podejrzewać, że trenerka popiera wyrok TK w sprawie aborcji. Skrytykowana gwiazda w końcu odpowiedziała.
Mimo, że gwiazda opublikowała już post na temat decyzji Trybunału Konstytucyjnego odnośnie zakazu aborcji, gdy istnieje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, zdaniem jej fanów to za mało i jako osoba wpływowa mogłaby zrobić w tym kierunku o wiele, wiele więcej.
Dzień dobry🍂⛰️. Poranek/kawa/góry. To o czym marzyłam od dawna. Kocham Polskie Góry. Dobrego dnia kochani 🙏
- napisała beztrosko na Instagramie.
Serio? To nie będzie piękny dzień! Polska płonie, kobiety walczą!
- odpowiedziała natychmiast oburzona obserwatorka.
Oczywiście, to, co się dzieje, jest przerażające. Napisałam na ten temat post. Proszę o uszanowanie. Ja szanuję Ciebie, szanuję Was. I o to samo proszę. To mój profil… A tutaj dzielę się tym, co uważam. W tym dziwnym i smutnym świecie… Potrzeba miłości
- wyjaśniła Anna.
Obserwatorki jednak nie dawały za wygraną. Porównały zachowanie celebrytki do milczenia pierwszej damy i jej córki. Uznały, że jej hasła o sile kobiet to zwykła hipokryzja.
Działasz w wielu inicjatywach dla kobiet. Twój program, sztuki walki, obozy, hasła "bądź silna". A teraz, gdy potrzebujemy się zjednoczyć, aby zawalczyć o nasze prawa, ty milczysz. Twoja reakcja "jest mi smutno", "nie dzielmy się", jest tak dyplomatyczna… Prawie jak milczenie pani prezydentowej i jej córki. Jeżeli jesteś za ustawą, to nie ma sprawy. Bądź po prostu szczera
- wymieniały zwolenniczki protestów.
Okazało się, że pod wpływem komentarzy gwiazdę ruszyło jednak sumienie i komentarze fanów przyniosły oczekiwany rezultat. Lewandowska zdobyła się bowiem na specjalny wpis, dedykowany kobietom, w którym opisała swój stosunek do trwającego konfliktu.
Chciałam abyście wierzyły w siebie, ale nigdy nie mówiłam Wam jak macie myśleć, co macie mówić. Nie uważam, że wszystko wiem najlepiej, bo nie wiem i nie chce zawieść Waszego zaufania. Dlatego nie wypowiadam się na tematy polityczne i choć nie ukrywam swojego przywiązania do wartości chrześcijańskich, to nie nadaję im barw partyjnych, nigdy niczego nie narzucam, nie oceniam i widzę wartość w tym, że potrafimy się różnić i wspierać jednocześnie. Wierzę jednak, że są obszary życia, które powinny być rozstrzygane w sumieniach, a wkraczanie polityków w te obszary, jest naruszeniem nie tylko praw kobiet, ale ogólnie praw człowieka
- podsumowała, podkreślając, że zawsze będzie wspierać kobiety.
Przekonała Was?
Zobacz również: 10 bardzo trafnych obrazków o obecnej sytuacji kobiet w Polsce