Niemal do końca ciąży Maffashion nie potwierdzała oficjalnie, że spodziewa się dziecka. Od czasu do czasu w mediach pojawiały się co prawda zdjęcia robione przez paparazzi, na których było widać rosnący brzuszek blogerki, sama zainteresowana nie potwierdzała jednak radosnej nowiny. Co ciekawe, o tym, że jej synek jest już na świecie, wszyscy dowiedzieli się dopiero… tydzień po porodzie. Wtedy zarówno Julia, jak i tata malucha, Sebastian Fabijański napisali na swoich instagramowych profilach: „BJF 10.09.20”.
Fani pary zachodzili w głowę, jaki imię kryje się za tymi inicjałami. Tajemnica ujrzała światło dzienne wczoraj i to w dość nieoczekiwany sposób.
- Maffashion nie zdradziła dotąd jeszcze imienia swojej pociechy. Nie jest jasne, czy chciała zachować tę informację tylko dla siebie, czy czekała na właściwą okazję, jednak jedna ze znanych koleżanek najwyraźniej popsuła jej niespodziankę. Mowa o Sarze Boruc, która zamieściła na Instagramie życzenia dla Sebastiana i ich synka z okazji Dnia Chłopaka. „Naj dla Seby i Bastka” - napisała WAG, po czym później usunęła swój wpis – informuje pudelek.pl.
Serwisowi udało się potwierdzić, że Bastek oznacza imię Bastian.
Jak podoba Wam się taki wybór?
Polecamy także: Maffashion pokazała ciało kilka dni po porodzie: „Możecie sobie spojrzeć”