Decyzja Ady totalnie zszokowała widzów. Po raz pierwszy w historii polskiej edycji „Love Island. Wyspa miłości” jedna z uczestniczek postanowiła dobrowolnie opuścić program. Karolina Gilon zjawiła się w hiszpańskiej willi i poprosiła 19-latkę, aby ta wyjaśniła sytuację pozostałym osobom.
Oczywiście za wszystkich trzymam kciuki i naprawdę bawcie się świetnie, korzystajcie z tego czasu, ja teraz was opuszczam. Bardzo się cieszę, że miałam możliwość spróbować tu i was wszystkich poznać, jesteście super
- żegnała się ze łzami w oczach.
Zobacz również: Przystojniacy z nowej edycji „Top Model”. Który podoba Ci się najbardziej? (SONDA)
Ten czas naprawdę wiele mnie nauczył i w życie poza willą wejdę dużo silniejsza. To jest program o szukaniu miłości, niestety ja jej tutaj nie znalazłam. Mam nadzieję, że czeka gdzieś na mnie za rogiem, ale daję teraz szansę komuś, kto tej szansy jeszcze nie otrzymał
- podsumowała na pożegnanie
Wszyscy od tamtej pory zastanawiali się, co takiego mogło się wydarzyć. Choć dziewczyna argumentowała swoją decyzję tęsknotą za życiem prywatnym, to w sieci pojawiło się wiele spekulacji na temat tego, że prawdziwą przyczyną były problemy na polu zawodowym.
Co zatem mogło być prawdziwym powodem rezygnacji z udziału w programie?
Po 16nastu dniach szkolenia podstawowego, oficjalnie żołnierz OT
- chwaliła się na Instagramie Adrianna we wrześniu ubiegłego roku.
Niestety, kilka dni temu na stronie o tematyce wojskowej pojawiło się sporo wpisów krytykujących udział Ady w programie, powołując się na tworzenie negatywnego wizerunku żołnierza.
Umówmy się - występowanie w programie, gdzie żeby coś osiągnąć, trzeba pójść z kimś do łóżka, jednocześnie przechwalając się, że jest się żołnierzem, jest mało poważne
- cytuje jedną z wypowiedzi Pudelek. Wśród komentarzy znalazło się również sprostowanie samego rzecznika WOTu, który napisał, że szeregowa nie jest już żołnierką WOT. Redakcja sprawdziła, czy uczestniczka rzeczywiście poniosła konsekwencje.
W opinii dowództwa WOT udział Pani Adriany w programie od pewnego momentu zaczął naruszać dobre imię Sił Zbrojnych RP. W pierwszej chwili nie planowaliśmy podejmować żadnych działań do czasu powrotu Pani Adriany z zagranicy. Jednakże dość szybko okazało się że udział w programie, a głównie zachowania Pani Adriany, naruszały w naszej opinii godność żołnierza
- napisał rzecznik Wojsk Obrony Terytorialnej w oświadczeniu przesłanym do redakcji Pudelka.
Czy była to słuszna decyzja?
Zobacz również: Jak Magda z „Hotelu Paradise 2” wyglądała kiedyś? (ZDJĘCIA)