W miniony weekend Anna i Robert Lewandowscy bawili się na weselu znajomych. Na tę okazję trenerka wybrała obłędną granatową sukienkę o długości mini, z imponującymi falbanami przy ramionach. Kreacja z atelier Magdy Butrym kosztuje aż 4 900 zł. Piłkarz postawił z kolei na świetnie skrojony garnitur od Signor Leone.
Wyszykowani na wesele małżonkowie pochwalili się swoimi strojami na Instagramie. Oboje zamieścili niemal identyczne zdjęcie na swoich profilach. Ale czy oby na pewno identyczne? Fani doszukali się na obu fotografiach drobnej różnicy.
Zobacz także: Gdy Lewandowscy byli na wakacjach, w ich domu włączył się alarm. Co tam zaszło?
Zdaniem followersów fotografia trenerki została poddana drobnemu retuszowi. Chodzi mianowicie o partię jej brzucha. Na fotografii zamieszczonej przez Roberta Lewandowskiego, jest on rzekomo odrobinę mniej wystający.
„Na zdjęciu na profilu Roberta, Ania ma brzuch. Na zdjęciu na profilu Ani, Ania nie ma brzucha. Magia”.
„Zupełnie nie rozumiem po co ten retusz zdjęć. Przecież to normalne, że po ciąży figura się zmienia. Potrzeba czasu na powrót do formy i nie ma się czego wstydzić. Zakłamywanie rzeczywistości nie jest dobre ani dla Pani Ani ani dla kobiet które ją obserwują. Takie postępowanie prowadzi do mylnego wyobrażenia o szybkości wracania do formy i może powodować kompleksy u innych młodych mam. Wszystkiego dobrego dla Państwa Lewandowskich i ich pociech”.
„Na drugim zdjęciu już pamiętała, żeby wciągnąć brzuch”.
- pisali w komentarzach internauci.
Wy dostrzegacie wyżej wspomnianą różnicę między tymi zdjęciami? A może jest to kwestia nie retuszu, a innego ustawienia ciała?
Wyświetl ten post na Instagramie.️ My hubby #dress @magdabutrym #suit @signorleone.official #RAL #annalewandowska
Wyświetl ten post na Instagramie.Wedding Time with my @annalewandowskahpba suit by @signorleone.official