Po hicie „Mercy” zniknęła u szczytu kariery. Teraz wyznaje: „Zostałam zgwałcona, odurzona narkotykami i więziona”

Piosenkarka Duffy opublikowała na Instagramie wstrząsający wpis po dekadzie nieobecności.
Po hicie „Mercy” zniknęła u szczytu kariery. Teraz wyznaje: „Zostałam zgwałcona, odurzona narkotykami i więziona”
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/duffy/)
26.02.2020

Utwór “Mercy” 12 lat temu śpiewał cały świat. Przebój autorstwa walijskiej piosenkarki Duffy podbił listy przebojów w wielu krajach, a sama artystka otrzymała nagrodę Grammy za swój debiutancki album “Rockferry”, na którym znalazł się właśnie ten hit. Dwa lata później wydała drugi krążek, zatytułowany “Endlessly”, jednak wkrótce potem, u szczytu kariery, Duffy niespodziewanie zniknęła. 

Zobacz również: Jako 13-latka nagrała „Friday”, najgorszą piosenkę świata. Po 9 latach opowiada, jak my wszyscy zniszczyliśmy jej życie

Dopiero teraz, po 10 latach, Duffy powróciła i wyjaśniła, jaki powód kryje się za jej wieloletnią nieobecnością w życiu publicznym. A ten okazał się przerażający. Artystka w szczerym wpisie na założonym właśnie profilu na Instagramie opowiedziała, że została zgwałcona, a także odurzona narkotykami i więziona przez parę dni. To właśnie z powodu olbrzymiej traumy nie była w stanie kontynuować swojej kariery. 

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by NBC News (@nbcnews) on

Możecie tylko sobie wyobrazić, ile razy myślałam o tym, żeby to napisać. O tym, w jaki sposób bym to napisała, jak czułabym się po fakcie. Cóż, nie jestem zupełnie pewna, dlaczego teraz przyszedł na to odpowiedni czas, ani dlaczego czuję się podekscytowana i wyzwolona, że mogę o tym opowiedzieć. Nie jestem w stanie tego wyjaśnić. Wielu z was zastanawia się, co się ze mną stało, gdzie zniknęłam i dlaczego. Skontaktował się ze mną jeden z dziennikarzy, znalazł sposób, by się do mnie odezwać i zeszłego lata opowiedziałam mu o wszystkim. Był dla mnie bardzo miły i poczułam się niesamowicie, że mogę wreszcie o tym opowiedzieć.  

Prawda jest taka, i proszę, uwierzcie mi, gdy mówię, że teraz wszystko ze mną w porządku i jestem bezpieczna, ale zostałam zgwałcona, odurzona narkotykami i więziona przez parę dni. Oczywiście przetrwałam to. Dojście do siebie zajęło mi trochę czasu. Nie ma łatwego sposobu, aby o tym opowiedzieć. Ale mogę wam powiedzieć, że w ciągu ostatniej dekady przez tysiące dni pragnęłam znów poczuć w moim sercu promienie słońca, i teraz ono w nim świeci. Zastanawiacie się, dlaczego postanowiłam nie użyć swojego głosu, by wyrazić mój ból? Nie chciałam pokazywać światu smutku w moich oczach. Pytałam siebie jak mogę śpiewać prosto z serca, jeśli moje serce jest złamane? Powoli ono zaczęło się sklejać. W ciągu kilku kolejnych tygodni opublikuję wywiad. Jeśli macie dla mnie jakiekolwiek pytania, chciałabym na nie odpowiedzieć w mówionym wywiadzie, jeśli będę potrafić. Czuję miłość i szczere uznanie wobec waszej dobroci przez te wszystkie lata. Byliście dla mnie przyjaciółmi. Chcę wam za to podziękować. 

Proszę, uszanujcie, że jest to dla mnie delikatna sprawa, i że nie życzę sobie naruszania prywatności mojej rodziny. Proszę, wspierajcie mnie, aby to doświadczenie było dla mnie pozytywne.

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 

You can only imagine the amount of times I thought about writing this. The way I would write it, how I would feel thereafter. Well, not entirely sure why now is the right time, and what it is that feels exciting and liberating for me to talk. I cannot explain it. Many of you wonder what happened to me, where did I disappear to and why. A journalist contacted me, he found a way to reach me and I told him everything this past summer. He was kind and it felt so amazing to finally speak. The truth is, and please trust me I am ok and safe now, I was raped and drugged and held captive over some days. Of course I survived. The recovery took time. There’s no light way to say it. But I can tell you in the last decade, the thousands and thousands of days I committed to wanting to feel the sunshine in my heart again, the sun does now shine. You wonder why I did not choose to use my voice to express my pain? I did not want to show the world the sadness in my eyes. I asked myself, how can I sing from the heart if it is broken? And slowly it unbroke. In the following weeks I will be posting a spoken interview. If you have any questions I would like to answer them, in the spoken interview, if I can. I have a sacred love and sincere appreciation for your kindness over the years. You have been friends. I want to thank you for that x Duffy Please respect this is a gentle move for me to make, for myself, and I do not want any intrusion to my family. Please support me to make this a positive experience.

A post shared by @ duffy on

Oświadczenie Duffy wywołało prawdziwy szok i wielkie poruszenie w Internecie. Fani piosenkarki oraz inni artyści są przerażeni tym, jakie potworności ją spotkały.  

Tak mi przykro, że przydarzyło ci się coś takiego. Jesteś niesamowicie odważna. Wysyłam ci dużo miłości. 

Jestem w szoku... To musiało wymagać zebrania w sobie olbrzymiej odwagi, żeby w końcu się tym podzielić. Wiem, co to znaczy dojść do siebie po czymś takim i jestem z niej dumna, że po tylu latach odnalazła słonce. To niełatwe. Kocham cię, Duffy. 

Talent tej obiecującej kobiety został zaprzepaszczony za sprawą męskiej przemocy. Ogrom miłości i szacunku dla Duffy. Dobrze jest znów usłyszeć jej głos. 

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by TODAY (@todayshow) on

Podpisujemy się pod wyrazami miłości i wsparcia wobec Duffy. Mamy nadzieję, że dzięki wsparciu bliskich i fanów uda jej się przejść tę olbrzymią traumę. 

Zobacz również: Salony beauty już bez magazynów plotkarskich. Bojkotują je z tragicznego powodu

Polecane wideo

Najbardziej rozchwytywana dziewczyna na Instagramie. Podrywają ją największe gwiazdy
Najbardziej rozchwytywana dziewczyna na Instagramie. Podrywają ją największe gwiazdy - zdjęcie 1
Komentarze (4)
Ocena: 5 / 5
X (Ocena: 5) 26.02.2020 15:20
Trauma na cale zycie.Przezylam to samo.
zobacz odpowiedzi (1)
Pola (Ocena: 5) 26.02.2020 13:18
Bardzo wspolczuje:( oby zaznala jeszcze wiele milosci
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 26.02.2020 12:54
straszne, bardzo jej współczuję :(
odpowiedz

Polecane dla Ciebie