Wczoraj polskie media obiegły dramatyczne informacje o wypadku, który zdarzył się w nocy z soboty na niedzielę na jeziorze Kisajno. 27-letnia kobieta i 39-letni mężczyzna wypadli z motorówki podczas manewru skręcania. Kobiecie udało się samodzielnie dopłynąć do brzegu, gdzie odnaleźli ją ratownicy. To od niej dowiedzieli się, że nie pływała sama i że w wodzie znajduje się jej znajomy. Niestety, mimo poszukiwań, które trwały wczoraj cały dzień i zostały wznowione dzisiaj rano, dotąd nie udało się go odnaleźć.
- W niedzielę o godz. 4 rano nasi ratownicy popłynęli na miejsce z policją. Prowadziliśmy czynności i znaleźliśmy kobietę, która wypadła z łodzi. O godz. 8:30 strażacy rozpoczęli poszukiwania zaginionego mężczyzny przy użyciu sonarów. Na miejscu były też śmigłowce – relacjonował w rozmowie z Wirtualną Polską Zbigniew Kurowicki, prezes Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dodał, że jezioro jest stosunkowo dużym obszarem, a miejsce wypadku nie zostało dokładnie określone.
Początkowo media dość ostrożnie podawały informację, że zaginionym mężczyzną jest Piotr Woźniak-Starak, producent filmowy, a prywatnie mąż Agnieszki Woźniak-Starak. Teraz niestety doniesienia te zostały oficjalnie potwierdzone przez olsztyńską prokuraturę.
Na oficjalnym instagramowym profilu prezenterki wciąż przybywa komentarzy od jej fanów, którzy starają się dodać gwieździe otuchy:
Pani Agnieszko, z całego serca życzę, żeby udało się Go znaleźć. Z całego serca
Mam nadzieję ze wszystko będzie dobrze
Agnieszko trzymaj się
- piszą.
Trzymamy kciuki, żeby cała historia miała pomyślny finał.
Zobacz także: Katy Perry oskarżona o molestowanie seksualne! „Ściągnęła mi spodnie i bieliznę”