Królowa Elżbieta po mistrzowsku strollowała Donalda Trumpa podczas jego wizyty w Wielkiej Brytanii. Mamy dowody!

Donald Trump wraz z żoną, Melanią, właśnie przebywa z oficjalną wizytą w Wielkiej Brytanii. To już kolejny raz, gdy amerykański prezydent gości u królowej Elżbiety II. Po raz pierwszy Trump udał się z urzędową wizytą do Wielkiej Brytanii w 2018 roku, a media opisywały każdy jego ruch, a właściwie - każdą gafę i złamanie protokołu. Trump spóźnił się na oficjalną herbatę z królową, kamery uwieczniły też moment, gdy prezydent USA nie przepuścił przed sobą królowej Elżbiety. Ostatecznie monarchini musiała sama minąć Trumpa.  

Zobacz również: 8 dziwnych rzeczy, których nie można robić przy królowej. Współczujemy jej najbliższym

Królowa Elżbieta słynie z tego, że nigdy publicznie nie mówi o tym, co myśli, ale w subtelny sposób potrafi wyrazić swoją opinię na dany temat. Tak stało się i tym razem. Podczas oficjalnej kolacji z Donaldem Trumpem i Melanią obowiązywał ścisły dress code, zgodnie z którym mężczyźni mieli ubrać się w smokingi, a kobiety musiały mieć na głowie tiary. Sama królowa wybrała na tę okoliczność tiarę z rubinami, którą wykonano dla niej w roku 1973. 96 kamieni szlachetnych umieszczonych w tiarze pochodzi z Birmy - był to prezent ślubny dla królowej od obywateli tego kraju. Ale okazuje się, że rubiny mają pełnić wyjątkową rolę - Birmanczycy wierzą, że te kamienie mają moc chronić przed złymi siłami i chorobami. Czy to przypadek, że na oficjalne spotkanie z Donaldem Trumpem królowa Elżbieta wybrała właśnie tę tiarę ze swojej pokaźnej kolekcji? Internauci są przekonani, że wybór monarchini był jak najbardziej przemyślany. “Królowa założyła birmańską tiarę z rubinami, aby uchronić się przed złymi siłami podczas wizyty Trumpa. Płaczę ze śmiechu!”. 

The Queen wore her Burmese Ruby Tiara to protect herself from evil during Trump’s visit and I AM CACKLING. 😂😂😂 pic.twitter.com/3qVLm4Njph

— Brian Gay (@brian2596) June 4, 2019

Ale jeśli wierzyć czujnym internautom, to wcale nie pierwszy raz, gdy brytyjska królowa strollowała amerykańskiego prezydenta. Przy okazji wcześniejszej wizyty monarchini wykorzystała do tego inne drogocenne dodatki ze swojej kolekcji biżuterii - broszki. Za każdą z nich kryło się nieprzypadkowe znaczenie. 

Pierwszego dnia wizyty Donalda i Melanii Trump w 2018 roku królowa Elżbieta postawiła na broszkę, którą w 2011 roku dostała w prezencie od poprzedniego prezydenta Stanów Zjednoczonych i jego żony, czyli Baracka i Michelle Obama. Państwo Obama zapłacili za prezent z własnej kieszeni. To mógł być subtelny przytyk wobec Trumpa, tym bardziej jeśli wziąć pod uwagę porównania wizyt obu prezydenckich par u królowej Elżbiety. Media wielokrotnie podkreślały, że podczas spotkania z monarchinią Obama zachowywał się jak prawdziwy dżentelmen i doskonale znał zasady królewskiego protokołu, podczas gdy Trump… no cóż. 

Fot. Forum

Następnego dnia królowa Elżbieta dobrała do swojej stylizacji szafirową broszkę, którą w 2017 roku otrzymała w darze od narodu kanadyjskiego - królowa jest zwierzchniczką Kanady, czyli “kraju, na temat którego Trump zawsze krzyczy i który obraża”, jak słusznie zauważyła jedna z internautek, stojąca za teorią tzw. spisku broszkowego. 

Jednak najlepsze zostawiliśmy na koniec. W dniu oficjalnego spotkania na herbatę monarchini przypięła do swojego stroju broszkę, którą odziedziczyła po Elżbiecie, zwanej królową matką (Queen Mother). Tę samą broszkę królowa matka miała na sobie w dniu państwowego pogrzebu swojego męża (i ojca królowej Elżbiety), króla Jerzego VI, który zmarł w 1952 roku. Potwierdza to historyczne zdjęcie, które zyskało nazwę “trzy królowe w żałobie” (“Three Queens in Mourning”), na którym widać królową matkę, królową Marię (matkę króla), oraz przyszłą królową Elżbietę - wówczas jeszcze księżniczkę. 

Fot. Twitter.com@SamuraiKnitter

Trolling level: master. 

via GIPHY

A wy jak oceniacie teorie spiskowe internautów? Zgadzacie się z opiniami, że królowa Elżbieta subtelnie wpija szpilę za szpilą Donaldowi Trumpowi? 

Zobacz również: Członkowie rodziny królewskiej robią coś bardzo dziwnego, gdy ktoś nadużyje ich gościnności