Mariah Carey słynie nie tylko ze swoich utworów, ale także z kaprysów. Piosenkarka otacza się sztabem osób dbających o jej image, jedna z nich czuwa na przykład nad wyglądem jej biustu, inna nad gumami do żucia. Mariah pokaże się publicznie dopiero kiedy wszyscy doradcy stwierdzą, że wszystko jest jak trzeba. Carey zawsze chce być w centrum uwagi. Przed powrotem do hotelu ma zwyczaj podawania konkretnej godziny przybycia i życzy sobie, aby w tym czasie rozłożono czerwony dywan i białe świece przed wejściem. Jeśli nie zastanie oczekiwanego przywitania, będzie krążyła wokół hotelu limuzyną, dopóki jej zachcianka nie zostanie spełniona. W pokoju, w którym śpi, muszą być najlepsze odtwarzacze DVD, aby mogła oglądać swoje występy. W czasie swoich koncertów nie życzy sobie, by gdziekolwiek wisiały plakaty z wizerunkami innych gwiazd. A jeśli chodzi o wodę, to prawdopodobnie pije tylko tę z Polski.
Kapryśna jest też Jennifer Lopez. Uwielbia biały kolor, dlatego życzy sobie, aby w pomieszczeniach, w których przebywa, wszystko było tej barwy, począwszy od porcelany i ręczników, skończywszy na kanapie i zasłonach. Do tego w wazonach powinny stać białe róże bądź lilie, podłogi natomiast muszą mieć zapach gardenii. Pościel ma być z egipskiej bawełny, o określonej grubości. W hotelu zamawia kilka zestawów śniadaniowych, bo do ostatniej chwili nie wie, na co się zdecyduje i zastrzega sobie, by jej kawa była mieszana w przeciwnym kierunku niż ruch wskazówek zegara.
Madonna ma natomiast bzika na punkcie higieny i tak na przykład nie usiądzie dwa razy na tej samej desce klozetowej, więc codziennie dostaje nową. Lubi zapach wanilii, toteż zanim zjawi się w jakimś hotelu, życzy sobie, by w pokoju rozpylono jej ulubiony aromat. Nie należy też do łatwych rozmówców. Po jednym z koncertów, podczas wywiadów, zastrzegła sobie stały kontakt wzrokowy z dziennikarzami, zabraniając im tym samym zerkania do notatek. Jeśli nie spodoba jej się pytanie, przerywa wywiad.
Wkrótce piosenkarka zagra w naszym kraju. Wymagania, jakie postawiła organizatorom, to między innymi ograniczenie liczby widzów do 75 tys. (aby, jak argumentuje swoją decyzję, publiczność dobrze widziała i słyszała to, co dzieje się na scenie) i zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Bemowem (gdzie odbędzie się koncert), by uniknąć nielegalnego oglądania występu.
Victoria Beckham rzadko rusza się bez ekipy złożonej z asystentek, fryzjera, makijażystki, stylisty, kolorystki, masażystki, dietetyka i niani. W podobnym towarzystwie chodzi na zakupy, oczywiście tylko do ekskluzywnych butików. Jak przystało na panią domu, jest bardzo praktyczna, nie kupi niczego, zanim nie wytarguje solidnego rabatu. A ma na co oszczędzać. Jeśli kupuje dom, to koniecznie z basenem i wodospadem, prywatnym lotniskiem dla helikoptera i kilkoma kortami tenisowymi. Lubi także organizować przyjęcia, których koszt niejednokrotnie sięga miliona dolarów.
Znani panowie także mają niebanalne zachcianki. Justin Timberlake często po zarezerwowaniu stolika dla dwóch osób przychodzi do restauracji z liczną ekipą znajomych, do tego zamawia dania, których nie ma w menu, a potem niejednokrotnie wszczyna awantury, że został źle obsłużony. Przez takie zachowanie uchodzi za postrach hollywoodzkich lokali. Lubi także nieźle balangować, nie przejmując się, że nazajutrz ma koncert. Gdy obudzi się z kacem, to po prostu go odwołuje. A jeśli już do koncertu dojdzie, to temperatura w jego garderobie musi wynosić dokładnie 22 stopnie. Dlaczego akurat tyle? Z bardzo prostej przyczyny - dwójka to jego ulubiona liczba. A i jeszcze jedno; dotyka tylko zdezynfekowanych specjalnie dla niego klamek.
W porównaniu z zachodnimi gwiazdami, zachcianki polskich celebrytów mimo wszystko wydają się skromne. Bo czymże jest dostarczenie przed koncertem do garderoby zespołu Feel: 3 rolek ręczników papierowych, 16 butelek napojów energetycznych, kawy w termosach czy zapewnienie opieki psu Piotra Kupichy.
Za najbardziej kapryśną gwiazdę w naszym kraju uchodzi Edyta Górniak. Na nagrania programów z jej udziałem przyjeżdża zawsze w ostatniej chwili, ale czemu się dziwić, kiedy samo układanie jej fryzury trwa cztery godziny. Podczas publicznych wystąpień piosenkarka w każdej chwili może zażądać wyprowadzenia z sali fotoreporterów, nawet jeśli wcześniej zgodziła się na ich obecność. Po względem wymagań dorównuje jej chyba tylko Doda.
W kontraktach zastrzega sobie, że może przerwać koncert w dowolnym momencie bez żadnych konsekwencji finansowych. Ma też konkretne oczekiwania kulinarne, jak na przykład pieczywo orkiszowe.
Blanka Maj
Zobacz także:
Kolorowe cekiny w wersji na dzień
Czyli wszystko o błyszczących sukienkach - zbrojach podobnych do tej, którą miała na sobie Anja Rubik!
Anorektyczka w konkursie Miss!
Stephanie Naumoska przy wzroście 180 cm waży 49 kilogramów, a jej BMI wynosi 15,1…