Dakota Johnson zyskała ogromną popularność dzięki roli w filmie “50 twarzy Greya” oraz jego kontynuacjach. Produkcje powstały na podstawie powieści erotycznych autorstwa E. L. James, które opowiadały o pełnym namiętności związku między tajemniczym i zabójczo przystojnym milionerem, Christianem Greyem, oraz nieśmiałą Aną. W główne role wcielili się właśnie Dakota Fanning, oraz Jamie Dornan. Podobno jednak, mimo chemii, jaką widać w filmach, w prawdziwym życiu para nie darzy się sympatią.
Zobacz również: MĘSKIM OKIEM: Cała prawda o fankach „50 twarzy Greya” (Mają się czego wstydzić?)
Dakota w przeszłości była związana z muzykiem Matthew Hittem. Media łączyły ją także z Benedictem Cumberbatchem. Jednak już od wielu miesięcy paparazzi udaje się przyłapać piękną aktorkę w towarzystwie nowego partnera - Chrisa Martina, wokalisty grupy Coldplay i byłego męża aktorki Gwyneth Paltrow. W styczniu 2018 roku mówiono nawet, że Dakota spodziewa się dziecka!
Zobacz również: Dakota Johnson jest w ciąży!?
Minęło jednak 8 miesięcy, i nic nie wskazuje na to, żeby na świat miał przyjść owoc związku Dakoty i Chrisa. Jednak ostatnio para postanowiła wyrazić swoją miłość w inny sposób. Aktorka i muzyk zrobili sobie takie same tatuaże. I to nie byle jakie - wybrali wzory nieskończoności. Czyżby miały symbolizować łączące ich uczucie, które nigdy nie wygaśnie?
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/dakotajohnson.chrismartin/)
Czy bliźniacze tatuaże na znak miłości oznaczają, że Dakota Johnson i Chris Martin wkrótce się pobiorą i założą rodzinę? Póki co ani aktorka, ani muzyk nie skomentowali relacji, która ich łączy. Pozostaje więc mieć nadzieję, że ich związek przetrwa, i że za jakiś czas nie będą musieli usuwać tatuaży, albo przerabiać ich na inny wzór…
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/dakotajohnson.chrismartin/)
Zobacz również: TATUAŻ zamiast OBRĄCZKI: Nowa moda ślubna - jest sens ryzykować?