Ma świetny głos, a na koncie sporo znanych przebojów. Mimo to częściej niż o muzyce Honoraty Skarbek, mówi się o jej wyglądzie. Piosenkarka najpierw była posądzana o kopiowanie wizerunku Rihanny (zwłaszcza wtedy, gdy obcięła włosy na krótko), a następnie porównywana do Kylie Jenner.
Sama Skarbek przyznała się do operacji powiększenia biustu, choć zrobiła to dopiero po naciskach ze strony fanów:
Jesteś taka mega szczera, a o powiększeniu biustu nie wspominasz – stwierdził jeden z internautów.
Po tym, jak się na to zdecydowałam, w 100 % akceptuję siebie! Wszystko się zgadza, polecam. Wiadomo, że chciałabym być szczuplejsza, zgrabniejsza, mieć mniejszy cellulit, mieć gęstsze i dłuższe włosy, a tym samym - nie musieć doczepiać kilograma, ale cóż... wszystko z przymrużeniem oka – odpowiedziała wtedy Honey.
O tym, że ma do siebie dystans, świadczy również fotografia, którą zamieściła ostatnio na swoim instagramowym profilu. Choć Skarbek chciała się głównie pochwalić swoimi gęstymi włosami, fani zwrócili uwagę na coś zupełnie innego.
„A co sie z ustami stało?” – zastanawia się jeden z nich.
„Jesteś miła, ładną dziewczyna Ale to co sobie robisz z brwiami - masakra. Postaw bardziej na naturalność. Buźka” – dodaje kolejny.
„Dlaczego nie masz żadnych rzęs,nawet swoich naturalnych?” – pyta kolejny.
Faktycznie, da się zauważyć, że Honorata w make-up`ie i Honorata bez makijażu to dwie zupełnie różne osoby. Być może taki odbiór wynika z faktu, że Skarbek przyzwyczaiła nas do swojego scenicznego wizerunku. Ale zamiast hejtować, trzeba podziwiać za odwagę! Nie każdy byłby w stanie pokazać się fanom w wersji saute.
Zobacz także: DEYNN chwali się szkitą na Instagramie (FOTO)