Dzisiaj na platformie Netflix zadebiutował film „365 dni. Ten dzień”. Wczoraj z kolei miała miejsce uroczysta impreza z tej okazji, na której pojawiły się wszystkie osoby związane z produkcją adaptacji. Najwięcej zamieszania na czerwonym dywanie wzbudzili jednak nie aktorzy, a autorka erotycznego bestesellera, Blanka Lipińska. Wszystko za sprawą wyjątkowo niekorzystnego zdaniem internautów makijażu.
Zobacz także: Blanka Lipińska zdecydowała, że druga część książki „365 dni” nie będzie dostępna w Rosji!
W dniu premiery Blanka zdawała swoim followersom obszerną relację z przygotowań do wieczoru. Zapowiedziała, że na czerwony dywan ubierze ją duet projektantów Paprocki&Brzozowski, a za fryzurę i makijaż będą odpowiadały zaprzyjaźnione z nią Agnieszka Koper oraz Magda Pieczonka. Efekt końcowy nie powalił jednak internautów:
„No niestety Blanka nie olśniła w sukni PaprockiBrzozowski. Czemu zrobiliście dziewczynie taką krzywdę? To młoda kobieta w stylizacji sprzed 100 lat. I jeszcze ta fryzura i makijaż …3 x NIE” – brzmiał jeden z komentarzy na portalu kozaczek.pl.
Najbardziej oberwało się jednak makijażystce gwiazdy, Magdzie Pieczonce. Zdaniem komentujących make up Lipińskiej niepotrzebnie dodawał jej kilogramów i postarzał. Jeden z internautów napisał wprost: „Blanka, nie idź tą drogą”.
Poniżej możecie zobaczyć, jak makijaż wyglądał na Instagramie Magdy Pieczonki, i jak prezentował się w błysku fleszy. Duża różnica?
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/blanka_lipinska/)
Fot. AKPA
Fot. AKPA
Fot. AKPA