29-letnia żona Roberta Lewandowskiego to nie tylko mistrzyni karate, blogerka, trenerka i bizneswoman, ale także jedna z najbardziej wziętych polskich autorek na rynku wydawniczym. Na jej koncie są takie publikacje jak „Zdrowe gotowanie by Ann” czy „Healthy mama. Poradnik zdrowej mamy”.
Zobacz również: Klara Lewandowska… ćwiczy już przysiady! „W małym ciele zdrowy duch”
To nie wszystko. Ania regularnie wydaje również kalendarze, które mają towarzyszyć jej fankom przez cały kolejny rok i motywować je do działania. „Healthy Year by Ann” na 2019 rok dostępny jest już w przedsprzedaży, o czym trenerka poinformowała na swoim Instagramie.
Pomimo wielu słów zachwytu, niektóre komentatorki nie kryją rozczarowania. Chodzi o twarz Lewandowskiej, która w drukowanej wersji ma niewiele wspólnego z rzeczywistością.
Zobacz również: Biznes Lewandowskiej kwitnie. Jej batony trafią do sprzedaży... w Chinach!
Ania, nie za dużo botoksu?
A co się pani stało z twarzą?
Coś dziwnego stało się z pani oczami.
Mało naturalnie.
Gdyby nie podpis na okładce, pomyślałabym, że to Edyta Herbuś.
- piszą zawiedzione fanki. I chyba nie można im się dziwić, bo zdjęcie okładkowe nie przypomina tych, które Lewandowska publikuje codziennie w mediach społecznościowych.
Zobacz również: Lewandowska namawia do treningów i… na zachętę pokazuje swoje ciało w bikini