Wydawać by się mogło, że błyszczące, złote i srebrne sandałki wieczorowe już dawno odeszły do lamusa. Jedyna ich zaleta, jaka przychodzi nam do głowy, to ich biżuteryjność. Stanowią swego rodzaju ozdobę stopy - tak jak kolczyk w uchu czy bransoletka na nadgarstku. Wad natomiast jest co nie miara: srebrny połysk uwydatnia wszelkiego rodzaju podrażnienia skóry, cienkie paski wpijają się w ciało, wąziutki obcas sprawia, że sylwetka wydaje się ciężka, a łydka toporna.
Mimo to polskie gwiazdy zdają się być niczym niezrażone i bardzo optymistycznie nastawione do tego rodzaju obuwia. Najlepszym dowodem popularności błyszczących sandałków są zdjęcia trzech rodzimych celebrytek znanych telewizji i rubryk towarzyskich, które wybrały je na poniedziałkową uroczystość wręczenia Wiktorów.
Hanna Lis spowita w złoto i biel wyglądała jak gość z boskiego Olimpu. W obliczu ostatnich wydarzeń, jakie miały miejsce w jej życiu zawodowym, podejrzewamy, że stylizacja była celowym i bardzo politycznym zamierzeniem. Do złocistych dodatków oraz sukienki inspirowanej starożytną togą, wybrała plecioną z wikliny kopertówkę i jedwabną narzutkę na ramiona. Brakowało jedynie wieńca z liści laurowych. Całość byłaby bardziej odpowiednia na wieczorny spacer promenadą wzdłuż śródziemnomorskiej plaży niż na telewizyjną galę, ale pięknej kobiecie można wszystko wybaczyć.
Marta Żmuda-Trzebiatowska tym razem zrezygnowała z wyrazistych kolorów (w których naszym zdaniem bardziej jej do twarzy) i postawiła na bardzo modny pudrowy róż. Sukienka jest zachowawcza i bezpieczna - trudno jej cokolwiek zarzucić, ale jednocześnie ciężko czymkolwiek się zachwycić. Modelowy przykład na to, jak dryfować na salonach, nie wzbudzając zbytniej sensacji.
Na deser Monika Richardson - tym razem zielona jak (nie przymierzając) jej imienniczka z „Ciuchci”. Trudno oprzeć się wrażeniu, że już gdzieś tę kreację widzieliśmy - czyżby na Anecie Kręglickiej?. Szkoda, że to Sukienka, a nie bluzka, którą można włożyć w obcisłe spodnie. Byłoby dużo seksowniej. Podejrzewamy, że prezenterka zaprzyjaźniła się z krawcowymi z „Tańca z Gwiazdami” - strój jest utrzymany w charakterystycznej dla programu formie i kolorystyce, mimo że zaprojektował ją Maciek Zień.
Tego wieczoru naszą uwagę skupiła Marysia Niklińska. Z ulgą stwierdzamy, że gustu nie odziedziczyła po swojej mamie - Jolancie Fajkowskiej, która mimo ogromnego zawodowego profesjonalizmu, z modą nie radzi sobie najlepiej. Czarna cekinowa Sukienka wydaje się najtrafniejszą kreacją na tegorocznych Wiktorach.
Agata Stefanowicz
Zobacz także:
Legginsy w kwiaty - hit czy kit?
Łączka pełna drobnych rumianków czy może tajemniczy ogród różany? Naszym zdaniem, to propozycja nie dla każdego…
Dżinsowe koszule - hit czy kit?
Rewelacyjne dopełnienie skórzanych spodni. Czy skusisz się na jedną z nich?