Nie jesteśmy w stanie zrozumieć, co tym razem kierowało Marysią Sadowską w doborze stroju na Elle Style Awards. Piosenkarka założyła na siebie sukienkę w paski, uszytą z tak dużej ilości materiału, że starczyłoby na trzy i jeszcze by zostało na apaszkę.
Taka powłóczystość dała bardzo zły efekt. Tuszując mankamenty figury, Marysia dodała sobie kilkanaście kilogramów. Całość prezentowała się najgorzej, gdy piosenkarka wkroczyła na rozdanie nagród ubrana dodatkowo w płaszcz.
Taka sukienka o wiele lepiej wyglądałaby na letnim wieczornym przyjęciu w ogrodzie niż na nocnej imprezie w lokalu. Paski lepiej komponowałyby się z zielenią trawy. Odcięcie pasem pod piersiami powoduje, że gwiazda wygląda, jakby była w ciąży.
Sadowska przeplata ciekawe stroje ze spektakularnymi wpadkami, tym razem zaliczyła jedną z nich. Nam bardziej przypadły do gusty jej stylizacje podczas Country Festiwalu, o czym pisaliśmy w artykule „Marysia Sadowska w trzech odsłonach".