Dziennikarze miesięcznika „Forbes" zapytali pracowników agencji reklamowych, ile byliby w stanie zapłacić polskim celebrities za występ w spocie. Na liście znalazło się w sumie 100 nazwisk. Skróciliśmy ją do pierwszej, najciekawszej dziesiątki:
10. Dorota „Doda" Rabczewska – 505 tysięcy złotych
9. Szymon Majewski – 527 tys.
8. Jerzy Stuhr – 541 tys.
7. Kamil Durczok – 541 tys.
6. Tomasz Lis – 560 tys.
5. Janusz Gajos – 570 tys.
4. Leo Beenhakker – 581 tys.
3. Artur Boruc – 647 tys.
2. Robert Kubica – 765 tys.
1. Marek Kondrat – 775 tys.
Wielką ofensywę zaliczyli sportowcy. Jeśli Kubica dalej będzie tak dobrze jechał, to w przyszłym roku zajmie pierwsze miejsce i wyprzedzi polską stawkę o dużo pieniędzy w twardej walucie. Dziwne, że reklamodawcy w ogóle nie doceniają kobiet z polskiego show-biznesu. Jedna Doda na 9 facetów, to trochę mało...