Dziesiąta edycja „Ślubu od pierwszego wejrzenia” przejdzie do historii jako jedna z najbardziej pechowych i kontrowersyjnych. Początkowo wydawało się, że najmniej dobraną parą przez ekspertki są Agata i Piotr, czego najlepszym dowodem była eskalacja złości przed kamerami – przypomnijmy: Ogromny wybuch złości w „Ślubie od pierwszego wejrzenia”! Agacie puściły nerwy, a jej mąż…
Czas jednak pokazał, że również pozostałe dwa duety postanowiły się rozstać. Agata oraz Kamil i Joanna ogłosili swoją decyzję o rozwodzie na spotkaniu finałowym, z kolei Agnieszka i Damian postanowili pozostać w małżeństwie. Sielanka nie trwała jednak długo.
W materiale nakręconym przez produkcję po zakończeniu eksperymentu, Agnieszka i Damian wciąż byli razem. Kobieta zdecydowała się znaleźć pracę we Wrocławiu i przekonać się, czy będzie w nowym miejscu szczęśliwa. Oboje myśleli również o zorganizowaniu ślubu kościelnego za jakiś czas.
Teraz okazuje się jednak, że małżonkowie finalnie się nie dogadali. - Zostawiłam mu list, klucze zostawiłam u jego przyjaciela, dlatego że po tym, co usłyszałam, nie chcę mieć z nim nic zupełnie do czynienia, po prostu – powiedziała Agnieszka. Jej (zapewne wkrótce były mąż) dodał z kolei: - Rozstaliśmy się w taki sposób, że Agnieszka zostawiła mi list, że ona nie chce żadnego kontaktu ze mną. Uszanowałem tę decyzję i zaraz po tym dostałem propozycję wyjazdu za granicę w delegację na 8 tygodni.
Na Instagramie kobieta pokazała również, jak zdejmuje swoją obrączkę z palca. Jest to zatem ostateczny dowód na to, że jej małżeństwo wkrótce przejdzie do historii.
Kibicowaliście którejś z par 10. edycji?
Zobacz także: „Ślub od pierwszego wejrzenia” 10: internauci znowu oburzeni zachowaniem jednej z uczestniczek