Sprawą przestępstw popełnianych przez P. Diddy'ego, sławnego amerykańskiego rapera i producenta muzycznego, żyje teraz cały świat. Muzyk znalazł się w centrum światowego zainteresowania ze względu na szokujące zarzuty, które mu postawiono. 54-letni milioner jest oskarżony między innymi o handel ludźmi, brutalne gwałty, wymuszanie haraczy, posiadanie narkotyków i liczne napaści z użyciem broni palnej. W sprawie występuje aż 120 oskarżycieli. 25 osób w momencie dokonania napaści miało być nieletnich. Najmłodsza ofiara P. Diddy'ego miała zaledwie 9 lat.
Zobacz także: Sylwia Grzeszczak spędziła romantyczny weekend z nowym ukochanym. Wybrali się nad polskie morze
Ku wielkiemu zaskoczeniu swoich fanów głos w sprawie P. Diddy'ego zabrała również Edyta Górniak. W najnowszym wywiadzie, którego popularna piosenkarka udzieliła serwisowi „Świat Gwiazd”, postanowiła podjąć temat losu gwiazd „złamanych przez najbliższe osoby”. Wspomniała wówczas na przykład Justina Biebera. Dziennikarz „Świata Gwiazd” zapytał wówczas artystkę, czy to nawiązanie do kontrowersyjnych poczynań P. Diddy'ego. Górniak wyznała, że już od dawna o nich wiedziała.
Wolałabym dzisiaj, w tym pięknym miejscu, nie mówić o tak tragicznych tematach, o których wiem od dawna, bardzo dawna, ponieważ mieszkałam w Hollywood. I to są tematy, o których ludzie nie chcą słyszeć, nie chcą rozmawiać i percepcja normalnych ludzi nie jest w stanie przyjąć tego, co faktycznie jest za kulisami, stwierdziła wokalistka. Zostawiam to temu, co się ma wydarzyć i po prostu zachowuję w tym spokój. Jest to na pewno szokujące dla wielu, ale wielu też od dawna wie o tym, dodała na koniec.
Zobacz także: Antek Królikowski chce żyć z dala od paparazzi. Wyprowadza się z Warszawy