Przypomnijmy, że to za sprawą decyzji dyrektora programowego Polsatu Katarzyna Dowbor pożegnała się z programem „Nasz nowy dom”.
Zobacz także: Krzysztof Stanowski poleciał do Indii, żeby zrobić sondę o Natalii Janoszek. Internauci zarzucają mu… stalking
Długo można by wymieniać wszystkie zmiany, które w Polsacie wprowadził Edward Miszczak. Jedną z najgłośniej komentowanych było bez wątpienia zwolnienie Katarzyny Dowbor z funkcji prowadzącej programu „Nasz nowy dom” i zastąpienie jej Elżbietą Romanowską. Romanowska nie kryła, że po ogłoszeniu decyzji Polsatu, musiała zmierzyć się z hejtem. Teraz Katarzyna Dowbor nie ukrywa także, że jej relacje z Edwardem Miszczakiem są raczej szorstkie. W jednym z najnowszych wywiadów, którego prezenterka udzieliła „Twojemu Imperium” przyznała, że z dyrektorem programowym odbyła trudną rozmowę. Twierdzi, że wszystko sobie wyjaśnili, jednak wyraźnie podkreśliła, że przyjaźni z tego nie będzie:
Wszystko sobie nawzajem powiedzieliśmy: on mnie, ja jemu. Nie będziemy kontynuować tej znajomości. Jestem orędowniczką zamykania pewnych rozdziałów w swoim życiu.
Jak się okazuje, gwiazda z Polsatem związana była umową o dzieło, którą podpisywała na każdy sezon. Nie ma więcej podstaw do żadnych roszczeń. Dowbor w rozmowie z dziennikarzem tygodnika podkreśliła:
Skończyła się transza i skończyła się umowa. Ja spokojnie mogłam iść do sądu pracy, kiedy zwolniono mnie z TVP, bo tam byłam na stałą umowę o pracę. Ale cały czas powtarzałam, że to nie ma sensu, bo jeżeli ktoś mnie nie chce, to nic na siłę.
Zobacz także: Zwolnienia w „Dzień dobry TVN”. Z programem pożegna się aż 5 znanych nazwisk