Bob Sagda nie żyje. Aktor znany między innymi z serialu „Pełna chata” został znaleziony martwy na podłodze pokoju w hotelu Ritz-Carlton w Orlando na Florydzie około godziny 16:00 w niedzielę. Informację o zgonie gwiazdora potwierdziło biuro szeryfa Orange County.
Przeczytaj też: Aktorzy z „Mody na sukces” kiedyś i dziś. Zobacz, kto zmienił się najbardziej
Jaka była przyczyna zgonu aktora? Na ten moment trwa śledztwo, a żadne informacje nie zostały przekazane. Niemniej policja wyklucza udział osób trzecich w tym zdarzeniu. Wiadomo również, że w grę nie wchodziły narkotyki.
Służby zostały wezwane do hotelu Ritz-Carlton w Orlando, Grande Lakes do niereagującego mężczyzny w pokoju hotelowym. Mężczyzna został zidentyfikowany jako Robert Saget. Na miejscu stwierdzono zgon – można przeczytać w oficjalnym oświadczeniu.
Dodajmy, że kilka godzin przed śmiercią, Bob wrzucał jeszcze na swój Instagram zdjęcie. Post dotyczył występu w Jacksonville, czyli jednego z elementów trasy estradowej przez USA.
Śmierć aktora wstrząsnęła wieloma osobami. Kondolencje płyną z całego świata, w tym także od artystów, którzy mieli możliwość współpracować z Bobem. My również się do nich dołączamy.
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie