TikTokerka o swoim pierwszym razie: „Ginekolog powiedział, że nie wie, co robić. Podjęto decyzję o operacji”

„Nie wiem, dlaczego tak się stało. Wiem jednak, że nie byłam na to gotowa” - wspomina Ewa Zawada.
TikTokerka o swoim pierwszym razie: „Ginekolog powiedział, że nie wie, co robić. Podjęto decyzję o operacji”
Fot. Instagram.com (@ewazawadza)
05.08.2021

Ewa Zawada to jedna z najpopularniejszych polskich TikTokerek. 24-latka jest znana na tej platformie jako @dobrafaza, a obserwuje ją już ponad 4,4 mln fanów. Influencerka zdobyła też tytuł TikTokera Roku 2020. 

Zobacz również: Wypróbowała modny trik urodowy z TikToka. „Wylądowałam w szpitalu z czasową utratą wzroku”

Ewa Zawada osiągnęła sukces na TikToku nie tylko za sprawą angażujących treści, ale także dzięki szczerości i autentyczności w relacjach z odbiorcami. Ostatnio 24-latka udzieliła przejmującego wywiadu dla portalu plejada.pl. Opowiedziała w nim m.in. o walce o zdrowie psychiczne, a także o pierwszym razie, który - jak sama wspominała - przeżyła zbyt wcześnie, i który zakończył się na stole operacyjnym. 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Ewa Zawada (@ewazawadza)

TikTokerka o swoim pierwszym razie. Trafiła na stół operacyjny 

Ewa Zawada wyznała, że na swój pierwszy raz zdecydowała się w wieku 15 lat. Była wówczas w trzeciej klasie gimnazjum.  

To był okres, w którym zaczęłyśmy z koleżankami rozmawiać o seksie. Miałam wrażenie, że zaczęłyśmy się ze sobą ścigać, która "posunęła się dalej", jakby to był jakiś konkurs, rywalizacja.  

Jak wspominała TikTokerka, jej o rok starszy przyjaciel wyznał wówczas, że ma swój seksualny debiut już za sobą. Dziewczyna postanowiła więc, że to właśnie z nim przejdzie inicjację. 

Umówiliśmy się u niego w domu. Stresowałam się. On zresztą też był podenerwowany. Byłam blada i spocona z nerwów. Myślałam, że skoro "już przyjechałam", to "trzeba" to zrobić i "mieć to z głowy". 

Niestety pierwszy raz TikTokerki zakończył się naprawdę dramatycznie – dziewczyna trafiła do szpitala. 

Nie spodziewałam się takiego bólu. Był tak silny, jakby ktoś mi włożył ostrze i zaczął mnie od środka ciąć. Myślałam, że tak powinno być. Krzyczałam z bólu. W pewnym momencie zrobiło mi się słabo i przerwałam stosunek. Wiedziałam, że coś jest nie tak, kiedy zaczęłam silnie krwawić. Wróciłam do domu. Mama od razu zorientowała się, co się stało i zawiozła mnie do szpitala.  

Kiedy dotarłyśmy na oddział, zostałam poddana badaniu. Ginekolog powiedział, że on nie wie, co ma robić. Zawołał kolejnego lekarza. Wspólnie podjęli decyzję o operacji. Po zabiegu leżałam na sali z innymi kobietami. Płakałam i krzyczałam. Byłam zdezorientowana i było mi wstyd. Ścianki mojej pochwy zostały rozerwane. Lekarze zgłosili gwałt, mimo że wszystko odbywało się za moją zgodą. Nie wiem, dlaczego tak się stało. Wiem jednak, że nie byłam na to gotowa. 

Ewa Zawada dodała, że niedługo potem cała szkoła dowiedziała się o tej sytuacji. 15-latka padła ofiarą niewyobrażalnego wręcz hejtu. 

Koledzy ze szkoły rzucali różne obelgi pod moim adresem. Wszystko brałam na klatę. Żyłam z tym. Z perspektywy czasu wiem, że słysząc słowa "dzi*ka", "rozerwana", łapałam je jak etykietę i przyklejałam do siebie. To na pewno też wpłynęło na to, że nie chciałam się spotykać z chłopakami. Już miałam łatkę. W końcu sama w to uwierzyłam, że taka jestem. Myślałam, że nawet jak się z kimś zwiążę, to wciąż będę "dzi*ką" i "rozerwaną", że będę nic nie warta. Jak chodziłam do tablicy w czasie lekcji, ludzie krzyczeli za mną: “Pokaż d*pę, pokaż, jak cię rozerwali”. Dziś boleśnie to wspominam. Wtedy to było dla mnie normalne i to jest najstraszniejsze. 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Ewa Zawada (@ewazawadza)

TikTokerka stwierdziła też, że brak edukacji seksualnej w polskich szkołach bez wątpienia przyczynił się do tego, jakie podejście do współżycia miała jako nastolatka.  

Brakowało mi świadomości seksualnej. Czułam parcie na to, żeby jak najszybciej przestać być dziewicą. Nikt mi nie powiedział, że to nie jest najważniejsze w tym momencie. Chciałabym, żeby edukacja seksualna w Polsce była na wyższym poziomie. Nie tylko uświadamiania, czym jest okres i współżycie. Brakuje rozmów o tym, czym powinniśmy się kierować, że w seksie nie chodzi o to, żeby być pierwszym, najlepszym, najszybszym, najdłużej wytrzymać, znać najwięcej pozycji. Nie o to chodzi. 

Influencerka wyjaśniła też, dlaczego zdecydowała się publicznie opowiedzieć o swoich traumatycznych doświadczeniach. 

Przez ostatnie miesiące wszystko, co mówiłam o swoim życiu w Internecie, było formą terapii. Myślę, że zadziałało to na mnie oczyszczająco. Mimo że moja sytuacja była wyjątkowa, mogło się to przydarzyć każdemu. 

(...) Nie chciałam też nikogo przestraszyć. Wiem, że obserwuje mnie wiele młodych osób. Chciałam, żeby po obejrzeniu tego filmu się zastanowiły, czy warto myśleć tak głupio i płytko, jak ja myślałam wtedy. Mam nadzieję, że chociaż kilka osób pomyślało sobie: to jeszcze nie ten moment, nie jestem gotowa, zaczekam. 

Zobacz również: „Dziewictwo nie istnieje”. Filmik tej mamy robi furorę w Internecie

Polecane wideo

Internauci krytykują sylwetkę Julii Dybowskiej: „Nie wygląda to zdrowo”
Internauci krytykują sylwetkę Julii Dybowskiej: „Nie wygląda to zdrowo” - zdjęcie 1
Komentarze (21)
Ocena: 4.81 / 5
gość (Ocena: 5) 08.08.2021 08:48
Ten ginekolog to szczęściarz, wymacał sobie i jeszcze mu zapłaciła.
zobacz odpowiedzi (4)
gość (Ocena: 5) 06.08.2021 09:19
Może mi ktoś normalny i życzliwy wytłumaczyć, jakim cudem tej dziewczynie rozerwała się pochwa i dlaczego? Wiadomo, że 15 lat to zdecydowanie za wcześnie na inicjację seksualną, ale tak z typowo biologicznego punktu widzenia to już nie była mała dziewczynka. Na prawdę coś takiego może się przytrafić? Jeśli tak, to jak temu zaradzić? Może to głupie pytania, ale trochę mnie przeraziła ta historia.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 06.08.2021 06:59
Super, niby XXI wiek, niby ogólny dostęp do książek i internetu a małolaty dalej durne.
odpowiedz
Katarzyna (Ocena: 5) 05.08.2021 22:31
Wow. Jak miałam 15 lat to szczytem marzeń było pozwolenie rodziców, abym te 5-6 razy do roku wróciła o 23.30 do domu z festynów organizowanych w mojej miejscowości. I zawsze wiedzieli z kim idę i z kim wracam. Ale nie dziwię się sytuacji, pielęgniarki, nauczycielki, urzędniczki to zawody w których wie się wszystko o wszystkich bez zgody samych zainteresowanych.
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 05.08.2021 18:28
O ja, ja też z kumplem i też w podobnym wieku. On miał naturę naukowca i chciał się nauczyć jak najszybciej. Ja też i za nic nie chciałam się zakochać, patrząc na koleżanki. Większość liceum byliśmy 'friends with benefits', ja się trochę za bardzo wkręciłam w pewnym momencie, a on cały czas na chłodno. Ale dzisiaj wspominam to z rozrzewnieniem. A co do pani z artykułu, jest mi po ludzku przykro. To ten koleś powinien być wyśmiewany, że taki doświadczony, a nie potrafił się kochać tak, żeby nie zranić przyjaciółki... a że się wygadał to jest szczyt wszystkiego. Biedna dziewczyna.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie