Jakiś czas temu media żyły wieścią na temat modelek i celebrytek, które jeździły do Dubaju w charakterze pań do towarzystwa oraz luksusowych prostytutek. Wyszła ona na jaw dzięki screenom rozmów internetowych, podczas których ustalano warunki. Okazało się, że podziwiane przez nas gwiazdy wcale nie żyją z tego, co same zarobią. Drogie gadżety i luksusowe ubrania są prezentami od arabskich szejków, którzy hojnie wynagradzają spełnianie wyuzdanych zachcianek. Słyną oni z zamiłowania do różnych perwersji.
Zobacz także: Awantura o nowy suplement diety Anny Lewandowskiej. „Wstydź się kobieto”
Sprawa tak naprawdę dopiero nabiera rozgłosu. Dziś premierę ma książka dziennikarza Piotra Krysiaka – „Dziewczyny z Dubaju”. Opowiada ona o polskich gwiazdkach, które są zamieszane w prostytucję. Dzieło powstało w oparciu o dokumentację sądową. Niewykluczone, że stanie się hitem. Wszyscy od dawna zastanawiają się, które dziewczyny jeździły do Dubaju. Krążą pogłoski, że chodzi o bardzo znane nazwiska. „Dziewczyny z Dubaju” odsłaniają świat dobrze prosperującego i świetnie zorganizowanego seks-biznesu. To świat klientów, ekskluzywnych prostytutek, wreszcie bezwzględnych i przebiegłych sutenerek, a wśród nich córki znanego muzyka rockowego. To nie jest powieść o miłości. To książka o brudnym świecie ekskluzywnego seksu, narkotyków i bardzo dużych pieniędzy. To nie jest literacka fikcja. To wszystko zdarzyło się naprawdę” - czytamy opis na stronie empik.com.
Autor księżki ustalił, że jedną z dziewczyn jest uczestniczka popularnego programu „Top Model”. „Jedna z nich wygrała nawet konkurs Miss Polonia, druga zdobyła kilka europejskich tytułów, inna była uczestniczką popularnego programu „Top Model”, kolejna zagrała epizod w filmie „Sfora”, a jeszcze inna, jak pisała prasa, została dziewczyną popularnego serialowego aktora” – czytamy komentarz Krysiaka na jednym z popularnych portali plotkarskich. Według jego ustaleń za jeden dzień otrzymywały nawet 500 euro. Ujawnia on również, że jedna modelka wyciągnęła z wyjazdu aż 200 tys. euro.
Najbardziej szokuje jednak to, że dziewczyny były w związkach. Niektóre miały nawet mężów. Oczywiście partnerzy o niczym nie mieli pojęcia. „Miały chłopaków, partnerów, a niektóre nawet mężów i dzieci. Żaden z nich nie wiedział, co naprawdę robi jego wybranka. Większość twierdziła, że jeździ na sesje fotograficzne, targi motoryzacyjne czy budowlane. Nawet kilkutygodniowy pobyt w kurorcie pełnym milionerów potrafiły wytłumaczyć akcją promocyjną ekskluzywnych marek, podczas której miały jedynie prezentować ubrania czy rozdawać ulotki” – zdradza dziennikarz.
Krysiak w swojej książce opisuje również proceder werbowania dziewczyn. Niewykluczone, że wstrząśnie ona warszawskim światkiem celebrytek. Teraz wszyscy czekamy na nazwiska.
Jak myślicie, kto jeździł do Dubaju? Kontrowersyjną książkę można kupić w salonach Empik za 29,99 zł.