Antyfani Ani Lewandowskiej często zarzucają jej, że jest obecna wszędzie. Niektórzy nawet żartobliwie posuwają się do stwierdzenia, że „wyskakuje z lodówki”. Tym razem będą mieli kolejny powód, aby rzucić niepochlebny komentarz pod jej adresem. Wszystko wskazuje na to, że Lewa wystąpi w jednym z seriali. Chodzi o nowość Telewizji Polskiej „Za marzenia”. Pierwszy odcinek został wyemitowany 26 lutego.
Informacja o rzekomym udziale fit-mamy w serialu obiegła media dzięki filmikowi Mai Bohosiewicz. Aktorka przekazała, że chociaż ona nie pracuje w niedzielę, jej koleżanki są obecne na planie serialu.
Maja Bohosiewicz znana jest z komentowania swojego życia w różnych filmikach. Nie inaczej było tym razem. W jednym z nich powiedziała, że jest zazdrosna, że tylko jej nie ma na planie. „Wiecie co "Za marzenia", jesteście beznadziejni. Nienawidzę was, tego kto układa plan, nienawidzę was. Akurat dziś na planie Zosia Ślotała, Zosia Zborowska, Anna Karczmarczyk i Anna Lewandowska. Serio? Serio!” – mówiła aktorka. Znając ją, można odczytać różnie ten komentarz. Jednak to nie on wzbudził największe zainteresowanie. Skradła je Lewandowska. Wszyscy zastanawiają się, co ona tam robi. Czyżby dostała do zagrania jakiś epizod? To całkiem mozliwe, biorąc pod uwagę fabułę serialu. Lewa jest przykładem tego, że marzenia można osiągnąć. I to przed 30-tką.
Za jakiś czas na pewno przekonamy się, co Ania Lewandowska robiła na planie serialu „Za marzenia”. Jeżeli nie w TV, to w jednym z jej postów. Do tego czasu musimy się jednak uzbroić w cierpliwość.
Co myślicie o Lewandowskiej jako aktorce?
AKTUALIZACJA: Ania Lewandowska jednak nie zostanie aktorką. Na swoim InstaStory wyjaśniła, że jedynie odwiedziła na planie swoje koleżanki - Maję Bohosiewicz i Zosię Zborowską - ponieważ akurat przejeżdżała obok. Żałujecie, że nie wystąpi w serialu?
Zobacz także: Musisz to zobaczyć: Jak Anna Lewandowska wyglądała kiedyś? (VIDEO)