Marta Żmuda-Trzebiatowska pokazała się na Instagramie po raz pierwszy od porodu!

Znamy imię i płeć jej dziecka!
Marta Żmuda-Trzebiatowska pokazała się na Instagramie po raz pierwszy od porodu!
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/mzmudatrzebiatowskaofficial/?hl=pl)
28.09.2017

Marta Żmuda-Trzebiatowska jest oprócz Natalii Siwiec jedną z nielicznych gwiazd, które w ciąży przystopowały z aktywnością zawodową. Piękna aktorka nie oparła się jednak pokusie, aby poinformować swoich followersów na Instagramie, że urodziła. Pierwsze dziecko Marty Żmudy-Trzebiatowskiej i Kamila Kuli przyszło na świat 25 września. Szczęśliwe narodziny potwierdziła także menedżerka gwiazdy.

Marta i Kamil nie zdradzili, jaka jest płeć dziecka, ale jeszcze wtedy, gdy kobieta była w ciąży, magazyn Party wyciągnął tę informację od znajomych aktorki. Marta miała urodzić syna. Także portal gala.pl donosi o pojawieniu się na świecie chłopca. Prawdopodobnie nosi on imię Bruno, ale o tym jeszcze się przekonamy.

Podobno Marta bardzo dobrze znosiła ciążę, a za namową partnera postanowiła nie udzielać się tak często w mediach. To była bardzo dobra rada. Menedżerka gwiazdy – Gabriela Piekarniak ujawniła, że po porodzie aktorka i dziecko czują się bardzo dobrze. Zresztą możemy przekonać się o tym same, dzięki postowi, który Marta zamieściła na Instagramie. Aktorka wygląda na zdjęciu tak samo pięknie jak zazwyczaj. Poza tym widać, jak emanuje z niej szczęście i spokój. Marta podziękowała za wszystkie ciepłe słowa, które otrzymała od fanów oraz zapewniła o swojej radości. Przy okazi zachęciła do pewnej akcji... Jak się z pewnością domyślacie jestem naprawdę szczęśliwa! - pisze Żmuda-Trzebiatowska. - Za bardzo nie lubię za dużo mówić o tym co prywatne, ale z drugiej strony są idee, projekty, działania, które koniecznie trzeba wspierać. Zdrowie i życie to dla mnie wartości bezcenne. Każda mama pragnie, aby jej dziecko było szczęśliwe i uśmiechnięte, dlatego gorąco polecam Wam rozważenie pobrania i bankowania krwi pępowinowej. Ja się zdecydowałam i zabezpieczyłam krew w Polskim Banku Komórek Macierzystych, z nadzieją, że nigdy nie będziemy zmuszeni z niej skorzystać. To zwyczajnie w świecie daje mi poczucie bezpieczeństwa na przyszłość. 

Co myślicie o pobieraniu krwi pępowinowej? To dobre rozwiązanie? Fanki Marty były podzielone, co widać w komentarzach.

- Medycyna rozwija się tak szybko ze w tym momencie nie musi pobierać się krwi pepowinowej aby uzyskać komórki macierzyste. Z powodzeniem można uzyskać je w trakcie życia dziecka a Banki mocno korzystają z funduszy jakie płaci im się za przechowywanie. I warto pamiętać ze w zależności od tego ile krwi uda się pobrać do tylu kilogramów wagi dziecka będzie odpowiednia a wiec może nawet tylko kilka lat.
Lepiej te pieniądze przeznaczyć na lokatę dla dziecka. Na 18 urodziny uzbiera się duuża suma.

- Gratuluję szczęśliwym rodzicom i życzę dużo zdrowia dla maluszka, a dla was wytrwałości. My mamy 4 miesięcznego malca po 14 latach

- Jestem Mamą od 7 tygodni i również zabezpieczylismy naszą córeczkę pobierając i bankując krew pepowinową. I po pobraniu wypowiedzielismy te same słowa "oby nigdy nie byla potrzebna".

- nie mam zamiaru niczego czytać, artykuły w internecie i gazetach/mediach nie muszą być miarodajne. Opinie internautów tym bardziej. Każdy ma prawo do swojej decyzji. Pani konto założone po to, aby się tu wypowiedzieć tym bardziej potwierdza, iż zawsze należy zachować duża ostrożność do tego co czytamy. Jeszcze raz podkreślam, nie neguje decyzji Pani Marty oraz wszystkich innych osób korzystających z pbkm. Zostałem zapytany dlaczego zrezygnowałem, nie jestem żadnym specjalista w tej dziedzinie ale zostałem wywołany to odpowiedziałem. To nie jest miejsce na takie dyskusje, cieszmy się ze szczęścia przyszłej Mamy i tyle. Pozdrawiam

- Szanowna Pani, ja również nie chcę być odebrana jako hejterka, ale podzielę się swoją wiedzą na ten temat. Sama kilkakrotnie korzystałam z pomocy profesora hematologii mając podejrzenie trombofilii. Będąc w ciąży zapytałam o możliwość pobrania krwi pępowinowej -profesor zdradził. Pobieranie, przechowywanie to jedno. To,że trzeba zapłacić to decyzja rodziców. Problem z krwią pępowinową polega na tym, że choremu dziecku raczej nie przeszczepia się jego własnej krwi pępowonowej no i oczywiście krwi jest stosunkowo mało (w najlepszym wypadku wystarcza na leczenie tylko małych -kilkukilogramowych dzieci)

Marta długo starała się o dziecko ze swoim partnerem. Tym bardziej gratulujemy jej przyjścia na świat potomka!

Zobacz także: Natalia Siwiec DWA TYGODNIE po porodzie: Płaski brzuch i perfekcyjna sylwetka (FOTO)

 

Polecane wideo

Komentarze (1)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 29.09.2017 11:14
WYYPIERDALAJ Z TYM SPAMEM TY SPRZEDAJNA KURWO!!!
odpowiedz

Polecane dla Ciebie