Nieważne, że na całym świecie toczą się wojny, ludzie giną i nie mają co jeść. Liczy się tylko to, że Angelina Jolie i Brad Pitt rozwodzą się. W mediach pojawiają się różne spekulacje na ten temat, począwszy od pozamałżeńskich stosunków przystojnego aktora po nadużywanie przez niego środków odurzających. Chociaż wszystkich intryguje przyczyna, nie można oprzeć się wrażeniu, że damska część internetowej społeczności skupia się bardziej na tym, że Angelinę spotkał ten sam los, co Jennifer Aniston. Ten sam w sensie – związek z Bradem zakończył się fiaskiem. Tablice facebookowe zasypują się memami z byłą żoną Pitta, która triumfalnie podsumowuje zakończenie związku Brangeliny. `Us Weekly`donosi, że Aniston uważa, iż Angie dopadła karma. Trudno temu zaprzeczyć. Jak głosi stare porzekadło: Nie buduje się szczęścia na cudzym nieszczęściu.
Podobnie myśli nasza czytelniczka Diana, która zdecydowała się napisać do redakcji maila i opisać swoje odczucia.
Fot. ONS
- Uważam, że Angelina dostała to, na co zasłużyła. Zawsze wolałam Jennifer. Moim zdaniem jest o wiele sympatyczniejsza, a co najważniejsze to ona zdobyła Brada jako pierwsza. Kobiety, które odbijają innym kobietom chłopaków i mężów, robią okropne świństwo i nic tego nie usprawiedliwia. To egoizm w czystej postaci. Znam niejedną taką `łatwą`, mało tego, sama doświadczyłam zdrady faceta z dziewczyną z bardzo bliskiego mi otoczenia. Dobrze tak Angelinie. Spotkałam się kiedyś z wypowiedziami Jennifer, że Jolie to manipulatorka. Światu pokazuje słodkie, wrażliwe oblicze, a w rzeczywistości jest zupełnie inna.
Diana zarzuca Angelinie obłudę. Świat słyszy o adopcjach Angie, działalności jej fundacji, ale niewiele wie na temat licznych wyskoków aktorki oraz innych niewygodnych faktów.
Fot. ONS
- Czytałam biografię Angeliny. Z jednej strony miała smutne dzieciństwo, bo jej ojciec zdradzał matkę, co odbiło się na całej rodzinie. Ale z drugiej Jolie zrobiła dokładnie to samo innej kobiecie. Doświadczenia z dzieciństwa nie powstrzymały jej. Młodość Angeliny to liczne wyskoki, seksualne orgie i zabawa mężczyznami, których traktowała przedmiotowo. Niektórzy podejrzewają, że w ten sposób próbowała się odegrać na zdradzającym matkę ojcu. Różne podjerzenia krążą także wokół stosunków z bratem, z którym nie stroniła od dwuznacznych kontaktów. Potrafiła np. publicznie pocałować się z nim prosto w usta. To normalne? Szkoda, że media nagłaśniają głównie charytatywną działalność Angeliny. Nie powiem – zrobiła też wiele dobrych rzeczy w swoim życiu, ale to nie jest usprawiedliwienie. Poza tym, nie wiemy, co tak naprawdę działo się za zamkniętymi drzwiami ich domu. Czy można być normalnym w dorosłym życiu po problemach, jakie miała Angelina w dzieciństwie i po jej burzliwej młodości? Nie wierzę, że terapia załatwia takie problemy.
Fot. ONS
Diana przekonuje, że po raz pierwszy staje po stronie mężczyzny, słysząc o rozpadzie związku.
- Tyle się mówi o kobiecej solidarności, ale tym razem solidaryzuję się z Bradem i oczywiście z Jennifer. Nawet gdyby okazało się, że Brad faktycznie zdradził Angelinę z Marion Cottilard albo inną kobietą, nawet gdyby nadużywał alkoholu, brał narkotyki i był agresywny, mówię: Sama jesteś sobie winna Angelina, nie zabiera się za cudzych facetów. Zachowanie Brada to właśnie karma, która do Ciebie wróciła. No i nie wierzę, że Ty byłaś święta. Osoby, które publicznie pokazują się z jak najlepszej strony, działają charytatywnie i wypowiadają się na temat pokoju, to najczęściej najwięksi oszuści i manipulatorzy.
Teraz czekam na komentarze Jennifer w Sieci. Dziewczyny, nie zabierajcie się za cudzych facetów...
Zobacz także: 7 modowych trików Kendall Jenner! (Dla wszystkich miłośniczek jej stylu)