Heidi Klum to jedno z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk w świecie mody. Słynąca z posągowej urody oraz nienagannej figury niemiecka supermodelka, prezenterka i producentka zyskała międzynarodową sławę w latach dziewięćdziesiątych. Po dziś dzień utrzymuje się na samym szczycie. Co ciekawe, w ślady sławnej matki poszła również jedna z jej córek.
Zobacz także: Te tajemnicze perfumy robią wielkie wrażenie. Nastaw się na komplementy i pytania o markę
Leni (ur. 2004) to najstarsza córka Heidi Klum. Jest owocem związku modelki z Flavio Briatore, słynnym włoskim przedsiębiorcą i byłym dyrektorem Formuły1. Odziedziczyła po matce nie tylko niebanalną urodę, ale też seksapil i wielką pewność siebie. Heidi spodziewała się, że Leni zostanie modelką. Widziała ją w tej roli, więc zdecydowała się pomóc zaistnieć jej w środowisku. W 2020 roku Leni zadebiutowała na okładce magazynu Vogue Germany. Zapozowała do niej z matką. Uznaje się to za jej oficjalne wejście do branży. Potem zaczęła uczestniczyć w pokazach i kampaniach wielu czołowych marek. Ma już na koncie współprace z samą śmietanką - Diorem, Versace, Michaelem Korsem i Hugo Bossem.
Heidi i Leni niedawno znów wystąpiły razem przed obiektywem. Zostały ambasadorkami marki Intimissimi. Zapozowały do zdjęć w romantycznej sensualnej bieliźnie. Nie wszystkim sesja przypadła do gustu. Fani modelki podeszli do niej bardzo sceptycznie. Niektórzy internauci byli nią nawet zdegustowani. „Taka sesja matki z córką? Niesmaczne. To był bardzo zły pomysł”, pisali. A oto plon sesji. Jak Wam się podoba?
Zobacz także: Na ten pokaz mody czekali wszyscy. Victoria's Secret powraca w wielkim stylu
Wyświetl ten post na Instagramie