Życie Julii Dybowskiej to nieustające wakacje. Instagramerka wciąż jest w podróży, a kolejne destynacje, które odwiedza, uwiecznia na swoim profilu. Do zdjęć zazwyczaj pozuje w bikini, co wywołuje lawinę komentarzy wśród internautów. Jej najnowsza fotografia, na której żywa Barbie pręży się w żółtym stroju kąpielowym, wzbudziła u jej obserwatorów sporo negatywnych emocji.
Zobacz także: Julia Dybowska podbija Warszawę w gorsecie za 1,5 tys. zł i… jeszcze droższych szortach
Tym, co rzuca się w oczy od razu po obejrzeniu zdjęcia, są wystające żebra Julii Dybowskiej, widoczne kości bioder oraz bardzo smukłe uda i ramiona. Internauci na ten widok zareagowali dość emocjonalnie.
„Przerażające. Anoreksja” – napisała jedna z osób. Inna dodała: „Skóra i kości, dramat”, a kolejna zadała pytanie: „Tragedia. Co w tym fajnego. Co to za wzór dla innych dziewczyn?”. Jedna z internautek stwierdziła z kolei: „Ta sylwetka nie jest wyćwiczona tylko wychudzona a to różnica. Kobieta ma problem”.
Nie wszyscy podzielali jednak to zdanie. Niektórzy okrzyknęli Dybowską „Afrodytą”, a jej figurę nazwali „sztosem”.
Żywa Barbie zdaje się nie przejmować burzą na swoim profilu. Za kilka dni wrzuci zapewne kolejne zdjęcie w bikini, a dyskusja w komentarzach rozgorzeje na nowo.
Polecamy także: Julia Dybowska w bluzce wartej majątek. Kosztuje aż 5400 zł
Wyświetl ten post na Instagramie