Przyszłam spełnić swoje marzenie i myślę też, że marzenie wielu milionów kobiet o tym, żeby ich rozmiar był reprezentowany na wybiegu – takie słowa usłyszeli jurorzy Top Model, gdy na castingu do programu pojawiła się Martyna Kaczmarek. Jej uroda oraz przebojowość przekonały Marcina Tyszkę, Joannę Krupę, Katarzynę Sokołowską i Dawida Wolińskiego do tego, aby przepuścić uczestniczkę do kolejnego etapu.
Ostatecznie Kaczmarek dostała się do finałowej 14-tki, stając się tym samym „pierwszą modelką curvy w Top Model”.
Na niedawnej premierze filmu „Niebezpieczni dżentelmeni” Kaczmarek pojawiła się bez makijażu. W ten sposób chciała zasygnalizować ważny problem:
Kobieta bez makijażu jest oceniania jako mniej kompetentna. A jak ocenia samą siebie? Co czwarta z nas określa swoją samoocenę w przypadku braku makijażu w skali 5-stopniowej na... 1-2.
Żyjemy w świecie w którym wartość kobiety jest określana głównie przez pryzmat wyglądu. Tego czy wpisuje się w określone przez kanon ramy. Czy wciśnie się w jego szufladkę.
A ja chcę pokazać, że jesteśmy równie wartościowe i gotowe do wyjścia niezależnie od tego czy mamy na sobie jedną warstwę makijażu, pięć czy… zero.
- napisała na Instagramie. Zobaczcie, co jeszcze miała do powiedzenia na ten temat. Godne podziwu i naśladowania?
Wyświetl ten post na Instagramie