Wydawało się, że dwie supermodelki w jednej rodzinie to już zbyt wiele. A jednak - wszystko wskazuje na to, że będzie też trzecia. Po Gigi i Belli Hadid coraz większą karierę robi ich kuzynka - Joann van den Herik. Choć nosi zupełnie inne nazwisko, to wciąż ten sam klan. Holenderka właśnie podpisała pierwszy kontakt.
O ile jej krewne robią furorę a mainstreamowym modelingu, ona odnalazła się w branży plus size. 18-latka nosi ubrania w rozmiarze 40, a publikowane przez nią na Instagramie zdjęcia najlepiej świadczą o tym, że nie ma żadnych kompleksów.
Kontrakt z londyńską agencją 12+ UK Model Management może się okazać dla niej przełomowy. Koligacje rodzinne na pewno też nie zaszkodzą.
Zobacz również: Ile waży Gigi Hadid?
źródło: Instagram (instagram.com/joannvdherik)
Joann jest najprawdziwszą kuzynką Gigi i Belli. Ich mama jest siostrą ojca 18-latki, Leo van den Herika. Dziewczyna utrzymuje stały kontakt z bardziej znanymi krewnymi, na co najlepszym dowodem są jej zdjęcia. Na jednym z ostatnich pozuje w objęciach Belli.
- Chcę wam pokazać, że ja też nie jestem idealna. Mam fałdki i rozstępy. Najłatwiej stanąć przed lustrem i brzydzić się tym, czego nie lubimy w swoim wyglądzie, ale ja już tak dłużej nie chcę - wyznała na Instagramie, dając do zrozumienia, że nie zawsze akceptowała siebie.
Po dawnej niepewności nie został już nawet ślad.
Zobacz również: Ta dziewczyna wygląda jak Gigi Hadid w wersji PLUS SIZE. Poznajcie Izę!
źródło: Instagram (instagram.com/joannvdherik)
- Nikt nie powinien czuć się źle we własnej skórze. Noś ubrania, jakie chcesz. Jedz, na co masz ochotę. Kochaj siebie i nie przejmuj się zdaniem innych - motywuje swoich obserwatorów.
18-latka twierdzi, że dziś jest dumna ze swoich pełniejszych kształtów. Nie uważa się za gorszą od szczupłych kuzynek. Wszystkie są równie wartościowe, ale po prostu inne.
Wróżycie jej karierę?
Zobacz również: Koniec sielanki. Gigi Hadid jest wściekła na Bellę
źródło: Instagram (instagram.com/joannvdherik)
Joann van den Herik
źródło: Instagram (instagram.com/joannvdherik)
Joann van den Herik