Słynna „Małgośka” to obowiązkowy element wielu wesel. Podobnie było w przypadku Kasi i Arka, którzy niczego nie podejrzewając, hucznie świętowali swój ślub 7 października w Celestynowie. Jakież było ich zdziwienie, kiedy nagle na scenę wkroczyła… sama Maryla Rodowicz i zaśpiewała swój najbardziej znany przebój. Video z tej wyjątkowej imprezy możecie obejrzeć tutaj:
Maryla Rodowicz jak zawsze pełna energii i w świetnej formie, miała na sobie spektakularną, koronkową kreację. Wyjątkowości każdego wydarzenia dodaje fakt, że, jak każdy swój sceniczny strój, również i tę sukienkę Maryla miała na sobie tylko raz. Oczywiście nie musimy dodawać, że wszyscy byli niesamowicie wzruszeni, a najbardziej młoda para. Bo chyba właśnie o to chodziło :)