Przy wprowadzaniu tamponu czujesz dyskomfort? Gra wstępna i seks kojarzą ci się z piękącym bólem, zwłaszcza w obszarze wejścia do pochwy? Nie jesteś w stanie nosić obcisłych ubrań, a jazda na rowerze to dla ciebie prawdziwa katorga? Najprawdopodobniej cierpisz na VVS, czyli zapalenie przedsionka pochwy.
Na pierwszy rzut oka narząd z tym schorzeniem wygląda normalnie. Bywa, że staje się nieco zaczerwieniony, ale nie objawia się typową infekcją. Nasilenie dyskomfortu pojawia się natomiast najczęściej tuż przed menstruacją.
Kobiety cierpiące na zapalenie przedsionka pochwy mają w tym miejscu wyjątkowo dużo zakończeń nerwowych, które są odpowiedzialne za hiperwrażliwość. Przyczyną schorzenia mogą być jednak także urazy i blizny, które potęgują odczuwanie tarcia lub ucisku.
Zobacz także: Co wierzące kobiety myślą o tych, które stosują antykoncepcję?
Fot. Thinkstock
Niestety nie ma jednego skutecznego leku na to schorzenie. Jeżeli jest ono spowodowane chwilowym zapaleniem narządu, lekarz może przepisać antybiotyki lub lekarstwa przeciwgrzybiczne. Jeśli ból jest wyjątkowo dokuczliwy, możesz również dostać domiejscowe środki kojące.
Specjaliści informują także, że nadwrażliwe obszary można usunąć operacyjnie. Wiąże się z tym jednak ryzyko wielu powikłań, o których powinnaś zostać poinformowana przez swojego ginekologa.
Fot. Thinkstock
„Nie jestem w stanie nosić tamponów, bo włożenie ich jest dla mnie nieprawdopodobnie bolesne. Podpaski zresztą nie rozwiązują problemu, bo również ocierają się o nadwrażliwe obszary. Nie wiem, co z tym zrobić. Chyba muszę zdecydować się na jakiś zabieg” – Caro_0967.
„Trzy moje związki rozpadły się przez to, że z powodu pieczenia i palącego bólu nie jestem w stanie uprawiać seksu. Chyba jestem skazana na samotność przez VVS” – MandyG.
„Byłam zdrowa i nic mi nie dolegało. Wszystko się zmieniło po porodzie kleszczowym. Urazy i blizny powodują, że ból u wejścia do pochwy jest wręcz nie do wytrzymania” – KoKo.
Ty również ciepisz na VVS?
Zobacz także: Choroby weneryczne, którymi możesz się zarazić... bez stosunku