Wydawać by się mogło, że po tylu społecznych, uświadamiających kampaniach każdy obywatel naszego kraju powinien wiedzieć, skąd się biorą dzieci oraz na czym polega męska i kobieca fizjologia. Budowy układów rozrodczych uczą się już 11-letnie dzieci, nastolatki z wypiekami na twarzy zaczytują się w wyzwolonych pismach swoich mam, a licealistki inicjację seksualną mają już często dawno za sobą. Mimo to, jak się okazuje, jesteśmy seksualnym zaściankiem, a nasza wiedza o antykoncepcji jest znikoma.
Zgodnie z wynikami ostatnich badań wykonanych na zlecenie jednej z firm farmaceutycznych, Polki wciąż wierzą w mity dotyczące seksualności. Wiele z nas sądzi, że stosunek przerywany jest doskonałą metodą zapobiegania ciąży, miesiączka jest oznaką oczyszczania się organizmu, a dziewice są badane przez odbyt. W efekcie wiary w te nieprawdziwe opowieści gabinety ginekologiczne omijamy szerokim łukiem, a co za tym idzie - pewne zaburzenia w funkcjonowaniu naszych układów rozrodczych czy poważne choroby wykrywane są zdecydowanie zbyt późno, najczęściej w trudnym do wyleczenia stadium.
30% Polek do ginekologa chodzi raz na dwa lata lub rzadziej, a 65% nie lubi tych wizyt (ponieważ uważa je za krępujące). Na domiar złego, aż 9% z nas w ogóle się nie zabezpiecza, mimo że nie chce mieć aktualnie dzieci.
Zdaniem ginekologów, winna jest zbyt słaba edukacja seksualna oraz mentalność pań, traktujących wizytę u lekarza „od dolnych partii” jako nieprzyzwoitość i temat tabu.
Zobacz także:
Porada ginekologa: Dlaczego stosunek może sprawiać ból?
30-letnia Beata odczuwa ból podczas współżycia z mężem. Czy to normalne i jak sobie z tym poradzić, podpowiada nasz ginekolog.
Antykoncepcja dla panów już wkrótce!
Podczas dwuletnich testów tysiąc mężczyzn przyjmowało zastrzyki. Terapia okazała się w 99% skuteczna.