„Owinęłam się starym t-shirtem”. Jak bezdomne kobiety radzą sobie z miesiączką?

Żyją na ulicy, ale nie przestają być kobietami. Podpaska to dla nich luksus, więc szukają innych sposobów.
„Owinęłam się starym t-shirtem”. Jak bezdomne kobiety radzą sobie z miesiączką?
20.10.2015

W czasie sierpniowego maratonu w Londynie mało kto skupiał się na najlepszych zawodnikach. Świat nie zapamiętał zwycięzcy, ale pewną odważną amatorkę. Mowa o Kiran Gandhi, młodej perkusistce, która postanowiła pokazać kobiecość z nieco innej strony, niż zwykle. Dziewczyna, chociaż dzień wcześniej zaczęła jej się miesiączkaz premedytacją nie założyła na bieg podpaski ani tamponu. W efekcie przebiegła cały dystans z krwistą plamą w okolicach krocza.

Myli się jednak ten, kto uważa, że chodziło jej wyłącznie o tanią sensację. Cel był zupełnie inny – zwrócić uwagę na to, że chociaż żyjemy w XXI wieku, są miejsca na świecie, gdzie dostęp do materiałów higienicznych jest ograniczony lub wręcz niemożliwy. Miliony kobiet musi sobie radzić z menstruacją bez podpasek. I dzieje się to także w naszej najbliższej okolicy.

Portal Cosmopolitan.com przyjrzał się sprawie i zapytał bezdomne panie, jak radzą sobie z comiesięcznym krwawieniem. Bez dostępu do tego typu materiałów i bieżącej wody.

miesiączka

Kiedy tylko mam okazję, zbieram zapas podpasek i tamponów. Czasami jednak ich brakuje i wtedy muszę się ratować na wszelkie możliwe sposoby. W akcie desperacji jestem w stanie coś ukraść lub zarobić tych kilka groszy, żeby kupić sobie jedno opakowanie. To jednak wyjątkowa sytuacja, bo nie mam regularnej miesiączki. Życie na ulicy poprzestawiało mój organizm. Jak już coś zaczyna się dziać, robię wszystko, żeby dotrzeć do łazienki. Bywa, że nie zdążę i wtedy nie tylko czuję upokorzenie, ale muszę też szukać sposobu na upranie poplamionych ubrań – zwierza się 26-letnia bezdomna.

miesiączka

Miesiączka, kiedy nie masz dostępu do podpasek i tamponów, to obrzydliwość. Na szczęście wokół mnie jest kilka organizacji dobroczynnych, które rozdają tego typu rzeczy za darmo. Nie musisz nic mówić, tylko bierzesz ile podpasek potrzebujesz. Ale są też miejsca, gdzie tego nie ma. Zdarzyło mi się prosić kobiety na ulicy albo ratować się takimi zwykłymi, szarymi ręcznikami papierowymi z publicznych toalet. Jeśli ich też nie ma, wtedy zwijam papier toaletowy i ratuję się w ten sposób. Raz nie miałam dostępu do łazienki i podpaski pod ręką, więcowinęłam się t-shirtem, który później musiałam wyrzucić – wyznaje 25-latka.

miesiączka

Bezdomność i menstruacja to wyjątkowo kłopotliwe i upokarzające połączenie. Czasami wolontariusze roznoszą tego typu rzeczy, ale można wtedy dostać jedną, maksymalnie 3 podpaski. Kiedy udało mi się zdobyć jakąś gotówkę, w pierwszej kolejności przeznaczałam pieniądze na pralnię. Jeśli coś mi zostawało, wtedy kupowałam podpaski. Zazwyczaj jednak zwijałam papier toaletowy i tak sobie radziłam. Wtedy musiałam cały dzień przebywać w pobliżu łazienki, bo papier szybko przecieka – tak z miesiączką radziła sobie niegdyś 54-latka.

miesiączka

Życie bez dachu nad głową i z miesiączką komplikuje wszystko jeszcze bardziej. Najprościej byłoby gdzieś poprosić o podpaski lub tampony, ale to i tak niewiele zmienia, kiedy nie masz dostępu do bieżącej wody. Na dodatek masz skurcze i żadnej tabletki przeciwbólowej pod ręką. Kiedy przebywałam w schronisku, zawsze mogłam poprosić personel o pomoc, ale to i tak było dla mnie upokarzające. Dostawałam wtedy maksymalnie 3 i nie było dyskusji. Chociaż wiedziałam, że tyle mi nie wystarczy. Dlatego, jeśli ktoś chce pomóc potrzebującym, przynoście do takich ośrodków materiały higienicznych. Ich ciągle brakuje, a są naprawdę niezbędne, żeby odzyskać kobiecą godność – zachęca 42-latka.

Polecane wideo

Komentarze (23)
Ocena: 4.57 / 5
Zszokowana (Ocena: 5) 20.05.2019 21:05
Hmmm... niewiem ale jakby taka kobieta podeszła do mnie z pytaniem o podpaski to myślę że kupiłbym jej razem z tabletkami i czekoladą. Nie jestem za tym żeby takim ludziom rozdawać pieniądze (bo najczęściej idzie to na nałogi a nie na poprawę swojej bezdomności) ale kobieta nie powinna być dla kobiety wilkiem w tych sprawach. Sama ciężko przeżywam te dni i nie chciałabym żeby inne kobiety przeżywały to samo ... bez pomocy i dostępu do podstawowych rzeczy.
odpowiedz
kobieta (Ocena: 1) 06.12.2015 19:23
artykuł może i ciekawy ale nie da się go czytac ze względu na wyskakujące na całą stonę reklamy. Po przeklikaniu się na druga stronę! już mam dosyć a artykul liczy cich 6.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 22.10.2015 00:26
Pomijajac fascynujacy artykul, ktos napisl ze w kazdym szpitalu sa podklady i podpaski i mozna sobe wziasc. Prosze mi powiedziec gdzie jest taki szpital? Bo niestety w moim musialam oddac podklad na poloznictwie o ktory poprosilam pielegniarke bo moj maz nie mogl dojechac. Uslyszalam ze szpital nie ma zapasu ktory moze rozdac. To tylko kilka sztuk i trzeba zwrocic bo to sa ogromne koszty.
zobacz odpowiedzi (2)
Anonim (Ocena: 5) 21.10.2015 09:39
Ludzie! Jacy wy jesteście nieczuli! Gdyby podeszła do mnie bezdomna i poprosiła o podpaski, to przecież to nie jest taki wielki wydatek! Co innego gdyby mnie prosiła o pieniądze, bo nie wiem na co je wyda, ale podpaski? Powinniśmy sobie pomagać! Jeśli ktoś jest bezdomny to nie znaczy że pije/ćpa! Ogarnijcie się ludzie!
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 21.10.2015 01:10
już pal licho te ich okresy, jak bardzo trzeba być nieporadnym życiowo, żeby w wieku 25 lat zostać bezdomnym? nie umiem takim ludziom współczuć, bo jest MNÓSTWO rozwiązań w takiej sytuacji, ale trzeba do tego chęci i pracy. najczęściej jednak jest tak, że wolą chlać i żebrać, bo tak im wygodniej.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie