Nawet w XXI wieku cielesność bywa tematem tabu. Doskonale świadczy o tym fakt, że w dzieciństwie jesteśmy uczone jak dbać o czystość rąk czy uszu, ale o higienie intymnej raczej głośno się nie mówi. To ogromny błąd, bo złe nawyki w tym temacie mogą być przyczyną wielu nieprzyjemnych dolegliwości. A nawet chorób!
To nie jest jedna z wielu części ciała, ale bardzo delikatna strefa wymagająca specjalnego traktowania. Tutaj woda z mydłem raczej się nie sprawdzą. Czasami mogą wręcz zaszkodzić. Prawidłowe mycie pochwy nie wymaga drogich specyfików i niesamowitych umiejętności, ale najprostszej wiedzy.
Chcemy Wam ją przekazać, bo na naukę nigdy nie jest za późno…
Zobacz również: Higiena intymna - codzienna, w czasie okresu & w ciąży
fot. Thinkstock
To podstawowy dowód na to, że w przyrodzie nie ma przypadków. Naturalne pH pochwy wynosi od 3,8-4,5 czyli znacznie poniżej skali kwasowości i zasadowości reszty skóry. Kwaśne pH w waginie pozwala uporać się z większością zanieczyszczeń i bakterii, dlatego zdrowa kobieta nie musi specjalnie ingerować w to, co dzieje się „w środku”.
fot. Thinkstock
Oczywiście mamy wpływ na pH pochwy i to zazwyczaj niezbyt korzystny. Zaburzenia poziomu kwasowości mogą wynikać z nieleczonych infekcji intymnych, zbyt dokładnego mycia waginy w środku lub mycia nieodpowiednimi środkami. Warto zwrócić na to uwagę, bo niezwykle łatwo nabawić się grzybicy.
fot. Thinkstock
Prawidłowa higiena intymna powinna polegać na oczyszczaniu zewnętrznej części pochwy. Chodzi wyłącznie o wargi sromowe. Zadbaj o to, by woda nie była zbyt gorąca i nie używaj do tego zwykłego mydła (to, którym myjesz dłonie ma zbyt wysokie pH). Warto sięgnąć po specjalistyczny płyn do higieny intymnej. Najlepiej rób to dłonią, bo na gąbce mogą gromadzić się bakterie, które doprowadzą do infekcji.
Zobacz również: Infekcje intymne - fakty & mity
fot. Thinkstock
To najczęściej spotykany błąd w temacie higieny intymnej. Niektórym z nas wydaje się, że im dokładniej umyjemy pochwę w środku, tym zdrowsze i bardziej pachnące. Prawda jest jednak taka, że im więcej mydła, wody czy perfum (niektóre kobiety naprawdę to robią!), tym dla nas gorzej. Zaburzone pH pochwy niemal zawsze kończy się infekcją.
fot. Thinkstock
Bardzo ważną kwestią jest osuszenie warg sromowych czystym ręcznikiem. Najlepiej takim, który nie jest nasączony ogromnymi ilościami chemicznych środków piorących i zapachowych (to może spowodować reakcję alergiczną). Nie pomijaj tego kroku. Założenie bielizny bezpośrednio na wilgotną strefę intymną doprowadzi do namnożenia się grzybów.
fot. Thinkstock
Często bywamy przewrażliwione na punkcie higieny intymnej. Wydaje nam się, że czysta pochwa musi pachnieć fiołkami i nic nie ma prawa z niej wypływać. Tymczasem zapach waginy zależy od dnia cyklu, podobnie jak upławy. Walka z nimi przy pomocy chemikaliów i uporczywego płukania jedynie pogłębi problem. Interwencji lekarza wymaga silniejszy niż zwykle zapach lub bardzo obfite plamienie.
Zobacz również: PIERCING MIEJSC INTYMNYCH - CO POWINNAŚ O NIM WIEDZIEĆ?