Chociaż wiele kobiet narzeka na swoją wagę i za wszelką cenę stara się schudnąć, to okazuje się, że panie z niskim indeksem masy ciała (BMI) narażone są na wiele ginekologicznych problemów.
Przy niskiej masie ciała zaburzona zostaje przede wszystkim równowaga hormonalna między korą mózgową, podwzgórzem, przysadką i jajnikami, w wyniku czego narządy te przestają prawidłowo funkcjonować. Wpływa to bardzo niekorzystnie na organizm kobiety. Przede wszystkim pojawiają się problemy z menstruacją. Młode dziewczyny mogą na przykład bardzo długo czekać na wystąpienie pierwszej miesiączki. Nawet jednak, gdy okres już się pojawi, istnieje duże ryzyku, że dojdzie do zatrzymania krwawienia. Zahamowanie menstruacji wiąże się oczywiście z utratą płodności.
Wielu naukowców uważa, że kobiety o szczupłej sylwetce są bardziej narażone na wystąpienie endometriozy. To bardzo bolesne schorzenie, które polega na przemieszczaniu się śluzówki wyściełającej macicę na inne narządy w jamie brzusznej – jajniki, jajowody, a nawet wyrostek robaczkowy. Tkanka z macicy zachowuje ciągle wrażliwość na cykliczne wahania hormonów płciowych, co powoduje silne bóle w okolicy podbrzusza, zwłaszcza przed lub w czasie miesiączki oraz krwawienia i stany zapalne. Przyczyny występowania tego nietypowego schorzenia nie są do końca znane. Badania pokazują jednak, że dużo częściej zapadają na nie kobiety z niedowagą.
Niewielka waga ciała może powodować pewne trudności w zapłodnieniu oraz liczne problemy w okresie ciąży, porodu i połogu. Istniej również duże niebezpieczeństwo, że dziecko bardzo szczupłej kobiety urodzi się z mniejszą masą ciała oraz niedojrzałością niektórych organów wewnętrznych (szczególnie płuc). Matka Natura była bardzo mądra, hamując menstruację u bardzo chudych kobiet.
Naukowcy od lat poszukują przyczyn rozwoju nowotworów. Wiadomo już, że niektórzy ludzie chorują częściej niż inni. Co ciekawe, badania amerykańskich naukowców wykazały, że kobiety z nawet lekką niedowagę są bardziej narażone na rozwój złośliwego raka piersi. Związane jest to przede wszystkim z występowanie u szczupłych osób zwiększonego poziomu niektórych hormonów, które mogą powodować nowotwory.
Kobiety o obfitszych kształtach zwykle przechodzą menopauzę dosyć łagodnie. Co innego ich szczupłe koleżanki, które w czasie przekwitania maja znacznie większe problemy z cerą, dokuczają im silne wahania nastrojów. Czym spowodowane są te nieprzyjemne dolegliwości? To wina niedoboru estrogenów, żeńskich hormonów płciowych produkowanych nie tylko przez jajniki, lecz także podskórną tkankę tłuszczową. Jej niedobór może być przyczyną wielu niebezpiecznych zaburzeń zdrowotnych.
Warto również pamiętać, że w tkance tłuszczowej gromadzą się nie tylko estrogeny. Pełno tutaj także androgenów – hormonów odpowiadających za popęd płciowy. To dlatego właśnie mówi się , że tęgie kobiety nie muszą narzekać na swój seksualny temperament. Dodatkowe kilogramy jak nic innego zwiększają ochotę na miłość, a jedyną przeszkodą w uprawianiu seksu może być pewna blokada psychiczna wynikająca z kompleksów na punkcie własnej wagi. Zupełnie inaczej, sytuacja ta wygląda w przypadku szczupłych kobiet, tutaj emocjonalne zahamowania nie ujawniają się tak mocno, a na pierwszy plan wychodzą raczej zaburzenia hormonalne i związany z nimi wyraźny spadek libido.
Gabriela Mostowicz-Zamenhof
Zobacz także:
Zanim wpadniesz w panikę (lub euforię), przeczytaj ten artykuł.
Zaburzenie występuje aż u 35 proc. kobiet.