Piękna opalenizna, świetne zdjęcia i mnóstwo cudownych wspomnień – dobrze by było, aby tylko takie pamiątki pozostały nam po tegorocznych wakacjach. Niestety, czasem letnia beztroska może zaowocować czymś jeszcze.
Podczas kilkudniowych wypadów czy planowanych wakacji z chęcią korzystamy z piaszczystych plaż, basenów, kąpieli w morzu lub jeziorze. Dodatkowo być może poznałyśmy bardzo atrakcyjnego mężczyznę w jednej z okolicznych dyskotek. Poczucie wolności i chęć przeżycia niezapomnianych chwil wygrały z codzienną rozwagą i odpowiedzialnością. W takich warunkach nie trudno o przykre konsekwencje zdrowotne...
Jeszcze wspominasz relaks na piaszczystej plaży, kiedy to twoje gładkie ciało opalały promienie słońca. Już niecierpliwie czekasz na spotkanie z koleżankami z pracy, aby pochwalić się swoją opalenizną i opowiedzieć o wakacyjnych flirtach, gdy nagle zauważasz, że twoja skóra z dnia na dzień zaczyna wyglądać coraz gorzej. Czerwone, nieestetyczne krostki pojawiające się głównie na nogach i w okolicach bikini to efekt depilacji, którą wykonywałaś tak skrupulatnie przez całe wakacje.
Zrezygnuj na jakiś czas z depilatora i woskowania. Przerzuć się na zwykłą maszynkę, która nie usuwa włosków z cebulką, a likwiduje wyłącznie to, co wyrasta ponad skórę. Tylko w ten sposób zapobiegniesz dalszemu wrastaniu włosków. Co dalej? Koniecznie zaopatrz się w gruboziarnisty peeling oraz szorstką gąbkę. Codziennie wieczorem masuj miejsca, w których pojawiły się nieestetyczne wypryski. Zabieg wykonuj jednak delikatnie i z wyczuciem.
Objawia się obecnością pęcherzyków w okolicy płciowej oraz na skórze pośladków i odbytu. Zmiany te są podobne do owrzodzeń pojawiających się na ustach w przypadku klasycznej opryszczki i powodują silne swędzenie. Pierwsze symptomy opryszczki płciowej można zaobserwować już 4-5 dni po stosunku z zarażoną osobą.
Leczenie objawów opryszczki narządów płciowych polega zazwyczaj na przyjmowaniu doustnych farmaceutyków przeciwwirusowych, np. Acycloviru, Famcicloviru. Tego rodzaju preparaty łagodzą nieprzyjemne dolegliwości oraz zapobiegają nawrotom choroby. W walce ze świądem i owrzodzeniami może również pomóc smarowanie chorobowo zmienionych miejsc pastą cynkową oraz łykanie witamin z grupy B. Ginekolodzy zalecają również, aby na okres kuracji zrezygnować z kontaktów seksualnych, a do czasu zupełnego wyleczenia objawów opryszczki zabezpieczać się przy pomocy prezerwatywy.
Podczas letnich wypraw trudno o zachowanie doskonałej higieny intymnej. Nadmierna wilgoć czy ciągłe przegrzewanie okolic układu moczowo-płciowego może doprowadzić do zakażenia drożdżycą. Schorzenie to, inaczej nazywane kandydozą lub grzybicą, atakuje pochwę i srom. W wyniku zakażenia powstaje stan zapalny. Chora kobieta ma wówczas charakterystyczne grudkowe upławy, odczuwa świąd sromu, przekrwienie ścian pochwy oraz warg sromowych, pieczenie, niekiedy ból.
Grzybica pochwy nigdy nie mija sama, a jej leczenie jest żmudne i długotrwałe. Niestety, kurację komplikuje fakt, że w trakcie stosowania leków, grzyby przechodzą w uśpioną fazę przetrwalnikową i po skończeniu leczenia na nowo się uaktywniają, najczęściej ze zdwojoną siłą. Aby temu zapobiec, należy jak najdłużej przyjmować odpowiednie środki, najlepiej pod okiem lekarza ginekologa. Należy pamiętać, że grzybicy nie można wyleczyć domowymi sposobami, a niektóre z nich mogą przyczyniać się do namnażania grzybów. Takie działanie mają np. ziołowe nasiadówki i napary.
Przyczyny opóźnienia krwawienia mogą być bardzo różnorodne. W wakacje nasz cykl menstruacyjny może rozregulować kilkudniowa podróż, zmiana strefy czasowej czy chociażby całonocna impreza mocno zakrapiana alkoholem. Co ciekawe, również zamartwianie się tym, że miesiączka nie nadchodzi, może dodatkowo opóźnić czas wystąpienia krwawienia.
Kiedy okres spóźnia nam się kilka dni nie warto od razu wpadać w panikę. Lepiej po prostu cierpliwie przeczekać ten czas i starać się o tym nie myśleć. Zwykle bywa tak, że nasz cykl sam po pewnym czasie wraca do normalnego rytmu. Jeżeli jednak okres nie chce nadejść przez parę tygodni warto udać się do ginekologa. Może to bowiem świadczyć o poważniejszych zaburzeniach hormonalnych, które wcale nie są bezpośrednio powiązane z naszym wakacyjnym trybem życia.
Latem nie trudno również o zapalenie pęcherza. Choroba zaczyna się zwykle dość niepozornie – częściej chodzimy do toalety, czujemy w okolicach cewki moczowej ból i pieczenie, a do tego dochodzi złe samopoczucie. Mimo to warto reagować już na pierwsze symptomy infekcji dróg moczowych. Nieleczone zapalenie pęcherza może bowiem prowadzić do zapalenia nerek, a nawet do niepłodności.
Od jakiegoś czasu w aptece można już kupić bez recepty lek zawierający furaginę – substancję mającą silne działanie bakteriobójcze i przeciwgrzybiczne. Przed infekcjami dróg moczowych chronią również specjalne ziołowe preparaty. Osoby cierpiące za zapalenie układu moczowego powinny również pamiętać o przestrzeganiu zasad higieny. Warto także sięgać po sok żurawinowy, który redukuje liczebność i aktywność mikrobów w pęcherzu.
Gabriela Mostowicz-Zamenhof
Zobacz także:
OKRES. O czym świadczą zbyt długie cykle, obfite krwawienia i NIEZNOŚNE bóle?
Sprawdź, co powinno Cię zaniepokoić, a jakie objawy są całkowicie normalne.
WYWIAD KONTROLOWANY: Tych kilku pytań żaden ginekolog NIE MA PRAWA ci zadać!
Gdzie kończą się granice zdrowej relacji między lekarzem a pacjentką, a zaczyna się zwykła wścibskość?