6 powodów, dlaczego powinnaś zrezygnować ze zwykłych podpasek i tamponów

Postaw na podpaskę z materiału lub kubeczek menstruacyjny. To wygodniejsze, tańsze i bardziej eko!
6 powodów, dlaczego powinnaś zrezygnować ze zwykłych podpasek i tamponów
24.09.2015

Ekologia wkracza do kolejnych dziedzin naszego życia. Dzisiaj bez problemu możesz być eko-mamą, eko-gospodynią, eko-kucharką albo po prostu – eko-kobietą. Dbanie o środowisko to nie tylko segregacja śmieci, kupowanie naturalnych produktów czy pranie w łupinach orzechów, ale także... rezygnacja z materiałów sanitarnych, takich jak podpaska czy tampon. Ich wyprodukowanie i utylizacja na pewno nie sprzyjają naturze.

W przypadku świadomej rezygnacji z takiej wygody, jak jednorazowa podpaska, nie chodzi jednak tylko o to. Wiele kobiet decyduje się na ten krok, by na nowo poznać swoje ciało. Przekonujemy się o tym czytając ich zwierzenia opublikowane na łamach serwisu Mic.com. Z ich relacji dowiadujemy się, że tampony są zwyczajnie złe. Żadna świadoma kobieta nie powinna ich używać.

Dlaczego i Ty powinnaś z nich zrezygnować? Oto kilka najważniejszych powodów.

ekologiczne podpaski

SĄ DROGIE

Markowe podpaski i tampony kosztują zdecydowanie za dużo. Ich producenci doskonale zdają sobie sprawę, że bez względu na cenę, większość kobiet i tak je kupi. W końcu nie możemy się bez nich obyć. Ale to tylko pozory, bo zakup ekologicznych zamienników bardzo szybko się zwróci. Korzystamy z nich nawet przez kilka lat, nie ponosząc dodatkowych kosztów. Ich zwolenniczki twierdzą, że to najtańsze rozwiązanie.

ekologiczne podpaski

NIE SĄ PRZYJAZNE DLA ŚRODOWISKA

Nie ulega wątpliwości, że wyprodukowanie podpaski lub tamponu to ogromne obciążenie dla natury. Woda, bawełna, papierowe opakowanie, syntetyczne elementy, a wszystko później ląduje w koszu lub kanalizacji. Zdecydowanie bardziej ekologicznym rozwiązaniem są podpaski wykonane z materiału lub plastikowe kubeczki menstruacyjne. Są wielokrotnego użytku i mogą nam służyć nawet przez kilka lat.

ekologiczne podpaski

NIE SPEŁNIAJĄ SWOJEJ ROLI

Zwolenniczki ekologicznych zamienników, takich jak materiałowe podpaski lub kubeczki menstruacyjne, twierdzą że w ten sposób radzą sobie nawet z najbardziej obfitym krwawieniem. Później wystarczy je wypłukać. Z kolei tradycyjne podpaski mają ograniczoną chłonność i bardzo często przeciekają. Nie można ich także odzyskać, więc zaśmiecamy naszą planetę. Ich zdaniem to niewygodne i mało trwałe rozwiązanie.

ekologiczne podpaski

WYMAGAJĄ CIĄGŁEJ UWAGI

Klasyczna podpaska lub tampon zakupione na stoisku kosmetycznym tylko pozornie są wydajne. W rzeczywistości chłoną niewielką ilość krwawienia. Producenci właśnie na to liczą. Nawet kilka razy dziennie (nie wspominając o nocy) musisz sprawdzać, czy przypadkiem czerwona strużka nie spływa Ci po nodze. Podpaski z materiału, a zwłaszcza kubeczki menstruacyjne, wystarczają spokojnie na cały dzień. To nie tylko ekologia, ale i wygoda.

ekologiczne podpaski

PSUJĄ DOBRE RELACJE Z WŁASNYM CIAŁEM

Brzmi bardzo górnolotnie, ale sprawa jest naprawdę ważna. Użytkowniczki materiałowych podpasek i kubeczków menstruacyjnych o wiele bardziej przyglądają się sobie. Dobrze wiedzą, jak obfita jest ich menstruacja, mogą zobaczyć krew z bliska i łatwiej im zauważyć wszelkie odstępstwa od normy. Stosując zwykłą podpaskę w ogóle się nad tym nie zastanawiasz. Ściągasz ją i wyrzucasz do kosza.

ekologiczne podpaski

ZARABIAJĄ NA NICH KORPORACJE

Prawda jest taka, że za niemal wszystkimi podpaskami i tamponami na rynku stoi zaledwie kilka międzynarodowych koncernów. Pieniądze z zakupu trafiają gdzieś za granicę, zamiast do Twoich sąsiadów. Jeśli zdecydujesz się na podpaskę z materiału, możesz kupić ją u lokalnego twórcy i tym samym wesprzeć narodową gospodarkę.

Przekonały Cię?

Polecane wideo

Komentarze (42)
Ocena: 4.76 / 5
gość (Ocena: 3) 19.10.2022 23:07
Nie przekonały mnie. Bawełniane podpaski to jest mój wybór.
odpowiedz
olga (Ocena: 5) 09.12.2015 19:38
Napisz komentarz... Tampony są dla mnie najwygodniejsze. Nie zamieniłabym ich na jednorazową podpaskę, a co dopiero na podpaskę, którą musiałabym prać. Z tamponami czuje się pewnie i bezpieczne. Jak po okresie występuje u mnie podrażnienie lub pieczenie okolic intymnych przez kilka dni zakładam invag, który szybko zakwasza pochwę, łagodzi pieczenie i chroni przed rozwojem infekcji.
odpowiedz
Jola (Ocena: 5) 07.11.2015 14:05
Nie przekonam się do eko podpasek wiadomo że używając zwykłych podpasek jest więcej śmieci ale tak samo jest z pieluchami a która z nas zrezygnuje z nich na rzecz tetrowych? Tamponów i tak nie używam bo powodowały u mnie infekcje, lecząc je trafiłam na provag żel, który pomaga utrzymać prawidłowe pH pochwy, nawilża i łagodzi podrażnienia. Stosuje go do dnia dzisiejszego, zawsze po kąpieli. Wracając do tematu eko myślę że się to nie przyjmie a powodem będzie wygoda.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 26.10.2015 17:45
Napisz komentarz...Dla mnie najwygodniejsze i najbezpieczniejsze są podpaski jednorazowe, bawełniane i bezzapachowe. Jestem alergikiem i podpaski z siateczką lub zapachowe powodują u mnie podrażnienie/alergię. Do codziennej pielęgnacji okolic intymnych stosuje emulsje provag, która chroni przed infekcjami, regeneruje i odświeża. W trakcie okresu podmywam się emulsją kilka razy dziennie.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 11.10.2015 19:49
Nie, nie przekonały mnie. Wolę jednorazową podpaskę, którą potem ściągnę i wyrzucę, a nie muszę jej prać, tracić wodę i proszek do prania. Dla mnie żadna oszczędność.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie