24 lata to chyba najlepszy moment, by zacząć zachowywać się poważnie. Pomyśleć o stałej pracy, związku, być może powiększeniu rodziny. W jej przypadku wygląda to jednak nieco inaczej - im jest starsza, tym bardziej cofa się w rozwoju. A na dodatek jeszcze się tym chwali.
Zobacz również: 23-latka nosi pieluchy i bawi się grzechotką. Twierdzi, że jest NIEMOWLAKIEM
Heidi to młoda Amerykanka, która koniecznie chce być postrzegana jako jeszcze młodsza. Pomimo tego, że urodziła się niemal ćwierć wieku temu - w wolnych chwilach zachowuje się jak małe dziecko. Nosi pieluchę, śpioszki, pije z butelki i nie rozstaje się ze smoczkiem.
Jak przekonuje, nie ma to nic wspólnego z fetyszem seksualnym. Udawanie niemowlaka to forma ucieczki przed problemami dorosłych, które zwyczajnie ją przytłaczają. W czasie „zabawy” nazywa swojego chłopaka tatusiem, ale kiedy się kochają - znowu staje się dorosłą kobietą.
Dzięki Instagramowi możemy podejrzeć, jak wygląda jej codzienność…