Często słyszymy, że młodość musi się wyszumieć. Prędzej czy później pożałujemy złych decyzji, ale teraz uważamy, że nie mamy nic do stracenia. Wreszcie przychodzi chwila otrzeźwienia i wstyd nam za to, co robiłyśmy albo jak wyglądałyśmy. Ale nie tym razem. Ona wcale nie jest już nastolatką i dopiero w dojrzałym wieku przeszła radykalną metamorfozę.
22-latka twierdzi, że wygląda jak żywa lalka. Barbie powinna się obrazić
Nannette Hammond do niedawna wiodła spokojne życie. Wyglądała niepozornie i realizowała się jako żona oraz matka piątki dzieci. Po czterdziestce stwierdziła jednak, że potrzebuje czegoś więcej. W jej przypadku oznaczało to upodobnienie się do lalki Barbie, co kosztowało już równowartość 1,5 mln zł.
Kobieta ma 44 lata i na koncie sporo operacji plastycznych. Dzięki nim wygląda jak plastikowa zabawka i podobno nigdy nie czuła się lepiej. Nie możemy wykluczyć, że jej największą inspiracją jest Anella, bo niektóre zdjęcia opublikowane na Instagramie do złudzenia przypominają te autorstwa polskiej lalki.
I to pomimo 20 lat różnicy…
Wszyscy myślą, że ona jest jego dziewczyną. W rzeczywistości... (To się nie mieści w głowie!)