To powinien być najszczęśliwszy dzień w jej życiu. Debbie Gerlach miała stanąć na ślubnym kobiercu, by poślubić miłość swojego życia. Niestety, na kilka miesięcy przed wyznaczoną datą ceremonii Randy Zimmerman zginął w tragicznym wypadku motocyklowym.
Amerykanka miało prawo się załamać. Zamiast tego postanowiła w wyjątkowy sposób uczcić zmarłego narzeczonego. Jak gdyby nigdy nic założyła białą suknię i z uśmiechem na ustach pozowała do okolicznościowej sesji zdjęciowej.