Trudno zmienić radykalnie swoje życie, kiedy nie możemy liczyć na wsparcie najbliższych. Każdy normalny człowiek potrzebuje odrobiny sympatii i motywacji ze strony rodziny. Poznajcie śliczną blogerkę, która twierdzi, że schudła przede wszystkim dzięki babci. Ta wcale nie poklepywała ukochanej wnuczki po plecach. Zamiast tego wciąż ją strofowała i wypominała, że… jest zwyczajnie gruba.
Asa English nie ukrywa, że słowa babci były dla niej bardzo bolesne. Z perspektywy czasu docenia jednak jej szczerość. Nieprzyjemne komentarze zachęciły ją do tego, by zapisać się na siłownię i przejść na zdrową dietę. - Kiedy mówi to kobieta, która zawsze dokarmiała mnie smakołykami, coś musi być na rzeczy - wyznaje.
Jako 20-latka ważyła ponad 70 kilogramów i wiodła bardzo niezdrowy tryb życia. Dziś jest trenerką, blogerką, ekspertką i modelką fitness. A wszystko dzięki ukochanej osobie, która postanowiła nie owijać w bawełnę…
Zobacz również: W rok zmieniła się tak bardzo, że... znajomi nie poznają jej na ulicy (To naprawdę ona?!)