Instagram wykreował nierealne kanony piękna. Choć jego użytkownicy często podrasowują swoje zdjęcia różnymi filtrami upiększającymi, wiele osób, zwłaszcza młodych, kompletnie o tym zapomina i popada w kompleksy.
Nastolatki patrzą w lustro i zastanawiają się, dlaczego nie mają tak idealnego ciała, jak ich ulubiona influencerka. Spada ich samoocena i pewność siebie. Zdarza się, niestety coraz częściej, że starają się sprostać nierealnym kanonom piękna, katując się dietami, przyjmując niebezpieczne suplementy lub marząc o operacjach plastycznych.
Polecamy także: Jak sport i dieta zmieniają sylwetkę? Porównaj zdjęcia PRZED i PO!
Sabina Alexia, która jest trenerką fitness, na swoim instagramowym profilu stara się uświadomić ludziom, że za idealnymi zdjęciami kryje się drugie dno. Wystarczy odpowiednie ułożenie ciała, oświetlenie oraz bielizna, by zakryć fałdki na brzuchu lub zrobić sobie talię osy.
„Oba zdjęcia zostały zrobione tego samego dnia, w odstępie około 5 minut. Na jednym z nich wciągam jednak brzuch, a na drugim mam wzdęcia. To zupełnie normalne”
– napisała w swoim poście. W innym dodała:
„Nie porównuj swojego ciała do figury obcych ludzi z social mediów. Każdy stara się tam upiększać i pokazywać z jak najlepszej strony, która niekoniecznie jest prawdziwa. Bądź dobra dla swojego ciała. Nikt się o nie nie zatroszczy tak, jak ty”.
Obecnie Sabinę obserwuje ponad 405 tys. osób, które na widok jej zdjęć zastanawiają się, która wersja jej figury jest prawdziwa. Odpowiedź brzmi oczywiście: obie. Choć druga jest bliższa realiom.