To jedna z najmodniejszych diet sezonu, która ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Mówiąc w dużym skrócie, polega na przyjmowaniu większej ilości tłuszczów przy jednoczesnym ograniczeniu węglowodanów. Wielu zachwyca się jej skutecznością, ale według niektórych taki sposób odżywiania wcale nie jest dobry dla naszego organizmu. Nasza bohaterka była tego świadoma, ale pomimo kontrowersji odważyła się spróbować. Efekt? 60 kg mniej, czyli utrata połowy masy ciała.
Zobacz również: W ogóle nie schudły, a wyglądają lepiej niż kiedykolwiek. Przestały liczyć kilogramy