Choppy bangs. Zapamiętaj tę nazwę, bo właśnie tak określa się najmodniejszą grzywkę tego sezonu. Poszarpane włosy nierównej długości mają jedną, podstawową zaletę – nie trzeba ich codziennie układać i stylizować. Jeśli zatem wzbraniałaś się do tej pory przed grzywką z obawy, że każdego dnia będziesz musiała odpowiednio się o nią troszczyć, choppy bangs będzie rozwiązaniem na twoje dylematy. Ten rodzaj cięcia ma wyglądać niechlujnie, a przez to… uroczo.
W Sieci nie brakuje wielbicielek tej fryzury. Na Pintereście znalazłyśmy kilka imponujących metamorfoz. Jak oceniacie efekt? Wy również poprosicie swojego fryzjera o choppy bangs?