Nie wyobrażam sobie nie umyć włosów raz na trzy dni. Włosy to nie tylko "naturalne olejki" (albo sebum, jeśli ktoś miał biologię w szkole, ale od Amerykanek nie można zbyt wiele wymagać), ale też pot, kurz, chłonięcie zapachów, różne drobnoustroje itd. Można, oczywiście, przerzucić się na np. mycie mąką, albo inne, mniej inwazyjne metody, ale tylko moczenie? Nie.
Najlepszy sposób na zatkanie sobie gruczołów łojowych skóry głowy. Rozumiem nie chcą używać szamponów naszpikowanych chemikaliami, ale jest przecież mnóstwo kosmetyków naturalnych, na bazie ziół itd, dziewczyny nie rezygnujcie z szamponów.
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Nie pokazuj więcej tego powiadomienia