Przecież zawsze, jak idziesz do fryzjera, to ci doradzi ścięcie włosów, bo to jego chleb. I do tego staje się człowiek jego niewolnikiem, bo trzeba co miesiąc chodzić do podcięcia....
A ja scielam....przed scieciem wyglądałam jak Wodecki, po ścięciu jak Kopernik. Jedyni wolą "muzykę" inni "astronomię". Mam nadzieję, ze po miesiącu będę wyglądać i czuć się lepiej ;)
Niestety, wszystkie o 10 lat starzej, automatycznie. I piszę to jako kobieta, które lata nastoletnie spędziła z różnymi wariacjami krótkiej fryzury (raz nawet prawie na łyso). Na studiach doszłam do wniosku, że zapuszczam. Zahodowałam włosy do pasa i wiem, że ponoszę je jeszcze wieeeele lat...
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Nie pokazuj więcej tego powiadomienia